Chmurkowe życie

27 9 2
                                    

Obudziłam się na chmurce.
Pod pierzynką z różowej jutrzenki
przeciągnęłam się i posłałam
uśmiech
w stronę pękatego słońca.

Jak to na chmurce bywa
było mi bardzo lekko
i trochę za mięciutko.

Dopóki chmurki są puszyste,
słoneczko nadyma się do wypęku
a niebo zachęca do bezrefleksji
nie spojrzę w dół, na ten
podniebny Świat.
Nie daj Boże
skaziła bym swój rozum
Myślą,
i musiałabym z chmurki spaść.

Bo głowę (już nie główkę)
miałabym zbyt ciężką.

Wiersze NieuczesaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz