Morderca z Gdańska uciekł
rozpolitykowana degręgolada skwierczy
rozognione lato świerszczy
zgniłobrązowość wdycha w miasto
rozpochyłozielone dewotki przy ulicach
dezrymizują kostkość chododrógRyczący automobil piękniejszy
bo nieznane homosapiensom
Wenusy z Samortaków
czy Niki z MilosowaTy poetko śpiewasz słowikom
(o miłości tylko)
a te zdzierają malutkie gardziołka
lecz
głupich ptaszków
Nie słyszy nikt.
CZYTASZ
Wiersze Nieuczesane
Poesía#18 w wiersze, 16.01.2019 #37 w wiersze, 02.01.2019 Myśli puchate, kosmate i w różne rzeczy obfite. Być może w tym tomiku znajdziesz Siebie, być może się zagubisz, zachwycisz światem lub pogrążysz w refleksji. Czy zaryzykujesz i przeczytasz? Jeśli...