Rozdział 26

1.2K 80 47
                                    

- Taehyung po co ci aż dziesięć par butów?! - zawołał Jungkook, pakując jego walizki do samochodu. - Jedziemy tylko na 3 dni - przypomniał mu, a chłopak uśmiechnął się do niego przepraszająco.

- Nie mam serca ich zostawić - mruknął smutno, podchodząc do niego z kolejną torbą.

- Proszę cię skarbie, odłóż trochę rzeczy. Nie będą ci potrzebne - próbował mu wytłumaczyć.

- Ale Jungkook, co jak będę chciał coś ubrać, a okaże się, że tego nie wziąłem. Albo będzie za zimno, a ja nie będę miał przy sobie jeszcze jednego swetra albo się pobrudzę i nie będę miał nic na przebranie.

- Coś wtedy wymyślimy - obiecał mu, całując go w jego zmartwione czółko. - Kupimy na miejscu, albo ci pożyczę. A teraz proszę odłóż te trzy walizki i jeźdźmy po Jimina.

***

Jeon z bolącymi bębenkami wyszedł w końcu z samochodu. Żałował, że nie zamienił się samochodami z Namjoonem. Może wtedy oszczędziłby swoje uszy, przed śpiewem chłopaków, a raczej ich skrzekiem, ale skąd mógł wiedzieć, że Jimin i Taehyung przez całą drogę będą śpiewali koreańskie hity. Był pewny, że zmęczą się po godzinie, jednak los chciał inaczej i przez cztery godziny musiał wysłuchiwać ich jazgotu, a kiedy w końcu dojechali na miejsce, nie mógł się powstrzymać przed okrzykiem radości.

- Jesteśmy w Seulu dzieciaczki - zwrócił się do nich Jimin, gdy zaparkowali pod apartamentem, w którym mieli się zatrzymać. Oczywiście chłopak nie mógł wynająć byle czego, a właśnie jeden z bardziej luksusowych mieszkań w tej dzielnicy. Jungkook naprawdę cieszył się, że udało mu się przekonać Taehyunga, by to on zapłacił za wyjazd, bo inaczej pewnie by przeżył mały zawał widząc kwotę za jedną noc w apartamencie.

Szli po kolei do mieszkania, ciągnąc ze sobą bagaże. Oczywiście większość walizek taszczył Jungkook, a blondyn za to radośnie skakał przekraczając próg pomieszczenia, mając w ręce tylko jedną małą torbę.

- Wow - westchnął w zadumie Taehyung, kiedy wszedł wgłąb mieszkania. - Jest naprawdę piękny - zachwycał się nim, przechodząc przez salon, a oczy wręcz mu się zaświeciły widząc biało i nowocześnie urządzoną kuchnie.

- Dobra to dzielimy się pokojami - zarządził Jimin, kiedy każdy znajdował się już w apartamencie. - Mamy trzy sypialnie, więc proponuje zrobić losowanie - odparł śmiało, ale reszta przyjaciół, nie była przekonana do tego pomysłu.

- Głupi jesteś - zabrał pierwszy głos Yoongi, który chyba jako jedyny, nie bał się walenia prosto z mostu. - Masz tu dwie pary, które chcą być razem w pokoju i waszą dwójkę - wskazał na Jimina i Namjoona. - Wybór jest prosty.

- A może Jungkook nie chce być z Taehyungiem w pokoju? - powiedział poważnie Jimin, próbując bronić swojego pomysłu.

- Jak już mówiłem, jesteś głupi - poklepał Jimina po policzku i przeszedł dalej wgłąb apartamentów. - Bierzemy sypialnie, która jest najdalej - zawołał i pociągnął za sobą swojego chłopaka.

- Czemu niby wy? - obraził się Jimin, który uważał, że to niesprawiedliwe, że Yoongi znowu rozstawia wszystkich po kątach.

- A chcesz słyszeć moje krzyki w nocy? - zapytał retorycznie Yoongi, a Hoseok za późno zatkał mu usta dłonią, po czym spojrzał z wyrzutem na swojego chłopaka, który chyba w ogóle nie czuł wstydu.

All Of My Life - TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz