− Czy ty naprawdę użyłeś na mnie suchara? − jęknął Luke.
Michael zaśmiał się nieznacznie i wzruszył ramionami, zapominając, że Luke nie mógł go zobaczyć.
− O czym ty mówisz? To klasyk! − prychnął Michael, zarabiając shhh od bibliotekarki.
Luke odkrył, że zaczyna się uśmiechać i szybko wrócił do wcześniejszego grymasu niezadowolenia. Ten dzieciak był irytujący.
Blondyn odchrząknął i włożył kolejną słuchawkę do ucha, starając się zagłuszyć mówienie Michaela. Wciąż mógł usłyszeć, jak Michael o czymś gada, ale wybrał zachowywanie się tak, jakby nie słuchał.
− To szalone, jak po prostu wszystko nagle... − Zauważył, że obie słuchawki Luke'a są włożone i zacisnął usta. − Czy ty mnie w ogóle słuchasz?
− Nie.
Nastała mała przerwa ciszy, nim Luke poczuł jak jedna z słuchawek zostaje wyciągnięta z jego ucha. Michael miał ją teraz w swoim uchu i poruszał głową w górę i w dół.
− Co ty...
− Słuchasz All Time Low? Kocham ich!
− Oddaj mi...
− "Oh, calamity! It's such a shame that we−"
Michael śpiewał tak głośno jak mógł, sprawiając, że podeszła do nich stara bibliotekarka z recepcji.
− Mam zamiar poprosić was, żebyście wyszli − wypowiedziała gorzkim głosem, sprawiając, że Luke'a zalała fala ulgi.
− Słyszałeś tę kobietę, Michael. − Zadowolony z siebie Luke uśmiechnął się.
− Oboje. − Luke usłyszał jej syk, na co opadła mu szczęka.
− Co?! Ale ja nie...
− Słyszałeś tę kobietę, ślepy − wtrącił Michael z samozadowoleniem w głosie.
Zanim się zorientował, Michael postawił go na nogi.
− Jezus, Michael. Wciąż jestem trochę ślepy − warknął, zabierając laskę, którą Michael do niego wyciągnął.
Usłyszał jak Michael bełkocze coś do siebie, gdy wyprowadzał Luke'a z biblioteki. Pomagał mu zejść ze schodów, dopóki nie dotarli na sam dół.
− Więc − westchnął Michael. − Chcesz iść coś zjeść?
− Żartujesz sobie ze mnie? Najpierw zabierasz moje słuchawki, potem sprawiasz, że wykopują mnie z pieprzonej biblioteki, a teraz chcesz zjeść jakiś obiad? − wściekł się Luke, natomiast jego twarz poczerwieniała.
Michael wzruszył ramionami i wyjął kluczyki z kieszeni.
− Jak sobie chcesz − mruknął.
Luke słyszał cichnące kroki Michaela, gdy ten szedł do swojego samochodu. Zanim Michael wsiadł, odwrócił się do Luke'a.
− Miło było cię poznać, niewidomy.
CZYTASZ
blind ❃ muke
Fanfiction− jestem niewidomy − wymamrotał luke. − miło cię poznać, niewidomy. ja jestem michael. © michaelsvans tłumaczenie: luke-hemings, 2015. edytowane: 19/07/24