Brama główna była najłatwiejszą lokalizacją, którą do tej pory musiałam znaleźć, ale gdy dotarłam nie zauwarzyłam tam nikogonikogo oprócz małego szczeniaczka.
- Nawet o tym nie myśl.- powiedział szczeniak.
- O czym nie mam myśleć?- czy on?
- Chciałaś mnie pogłaskać.
- Skąd wiesz?
- Twoje oczy powiękrzyły się do rozmiarów pięciozłotówki.
- Przepraszam, ale szukam psa czarownika.
- Właśnie z nim rozmawiasz.- nie wierze.
- Ale ty jesteś takim małym i słotkim szczeniaczkiem- prubowałam powstrzymać śmiech.
- To może ja już pujde - powiedział oschle.
- Nie, przepraszam, poczekaj- szczeniak odwrucił się do mnie.
- Co chcesz?
- Może zacznijmy od początku, czejść jestem Rose.
- Jak widzisz jestem szczeniakiem i choć czasami mogłoby się wydawać inaczej, byłem mózgem naszej paczki. Na scenie kipie pewnością siebie i charyzmą, a po godzinach jestem... Bogiem Destrukcji i jestem pewny, że nie raz zrobie sobie krzywdę przez bycie ciamajdą. Lubie się wygłupiać, choć czasem po mojej minie trudno określić, czy naprawdę żartuje.
- Zebra powiedziała mi, że możesz wiedzieć kto ma drugą część przepisu.- pokazałam mu kawałek, który dostałam od niedźwiadka.
- Skąd to masz?
- Od niedźwiadka.
- Weszłaś tam, ale to znaczy, że jesteś w stanie pokonać czarownika.
- Wiesz co spotkało niedźwiadka?
- Niestety wiem co spotkało niedźwiadka, kota, zebre i złotą geś
- Złotą gęś? Dobra dość, wiesz gdzie jest druga część.
- Ja ją mam, ale skąd mam wiedzieć, że nie kłamiesz, pokaż medalion.- Boże czy ty to widzisz.
- Czarownik zabrał mi mój medalion.
- Kłamiesz! Nie będę marniwać na ciebie czasu, rzegnam.
- Czekaj, dostałam od kota pelerynę niewitke.
- Hmmm dam ci drugi kawałek przepisu za pelerynę.
- Ale kot powiedział, że nie mam się z nią roztawać.
- Chcesz pokonać czarownika?
- Dobrze dam ci ją
- Przepraszam za pytanie, ale czemu chcesz pokonać czarownika?
- Czarownik rzucił urok na moich przyjaciół, a jak go pokonał to urok przestanie działać.- Twoje serce jest czyste i szlachetne, tylko taka osoba może pokonać czarownika.- powiedział podając mi drugi kawałek przepisu.
- Co z peleryną?
- Bez niej nie pokonasz czarownika.
- Wiesz gdzie może być trzecia część?
- Dałem ją złotej kaczce i uprzedzam twoje kolejne pytnie, kaczka została zamknięta w takich jakby lochach, które znajdują się pod fontanną.
- Dziękuje za pomoc.
- Nie ma za co. Rose mam nadzieje, że wkrótce sie obudzisz i znowu będziesz panować nad naszą bandą małp.
Czemu wszyscy mówią do mnie żebym się obudziła? Coś z nimi nie tak?
Moim największym marzeniem jest, dostanie gwiazdki pod tym rozdziałem. Podobno marzenia się spełniają.
CZYTASZ
Księżniczka || BTS
FanfictionKażdy z nas poszukuje miejsca, gdzie będzie bezpieczny, każdy z nas poszukuje ludzi, którym będzie mógł ufać. Czy droga do szczęścia jest tak prosta, jak nam się wydaje?