- Pamiętasz coś sprzed wypadku?- spytał Hobi.
- Pamiętam mamę, pamiętam pożar, pamiętam jakiś, pokój, a przynajmniej tak mi się zdaje.
- Tak ci się zdaje?- spytał Jimin.
- Miałam tak chory sen, że jest mi trudno oddzielić sen od rzeczywistości. - wyjaśniłam.
- Co ci się śniło?- tym razem spytał Tae.
- Śniło mi się, że jestem księżniczką, że rozmawiam ze zwierzętami, że mam swojego wroga i muszę go zniszczyć.
- Byłaś świadoma tego, co tu się, dzieje? - znowu spytał Jimin.
- to zależy, o co pytasz.
- czy słyszałaś jak do ciebie, mówiliśmy albo jak otrzymaliśmy cię za rękę?
- pod koniec każdej rozmowy zwierzęta mówiły do mnie coś w stylu mam nadzieje, że za niedługo się obudzisz albo coś podobnego, jeśli mówiliście coś takiego, to was słyszałam.
- Lekarz mi powiedział, że przed twoim wybudzeniem się twoje serce się zatrzymało, odczułaś to jakoś?- chłopacy spojrzeli się na Jina jakby, mieli go zabić.
- W sumie to tak. W pewnym momencie szlam w nicości z bólem głowy, z każdą chwilą czułam się coraz gorzej, w pewnym momencie nie miałam już sił, by iść dalej, upadłam na kolana, bardzo chciało mi się spać. Usłyszałam kroki, ktoś do mnie podbiegł, powiedział, żebym nie, zasypiała, zrobiło mi się zimno, poszłam spać. Po chwili obudziłam się na chmurce, nieczułam nic. Potem widziałam Tae jako anioła, nie pytajcie.- nastała niezręczna cisza- Tae?- zaczęłam szeptać.
- Co?- też szeptał.
- Wszystkiego najlepszego- dalej szeptałam.
- Pamiętasz?- zdziwił się.
- Powiedziałeś mi to dziś rano chyba- V pokiwał twierdząco głową.- wiecie, kiedy będę mogła stąd wyjść?
- Jeśli po badaniach będzie wszystko dobrze to już jutro.- powiedział mój braciszek.
- Całe szczęście- spojrzałam na V pytająco- Pojutrze zaczyna się nasza trasa koncertowa, a my nie chcieliśmy cię zostawiać samej, ale teraz mażesz jechać z nami.- wyjaśnił.
-Trasa koncertowa? To znaczy, że jesteście sławni?- spytałam.
-W sumie to tak- odpowiedział.
Do sali weszła pielęgniarka i powiedziała, że musi zabrać mnie na jakiejś badania.
CZYTASZ
Księżniczka || BTS
FanfictionKażdy z nas poszukuje miejsca, gdzie będzie bezpieczny, każdy z nas poszukuje ludzi, którym będzie mógł ufać. Czy droga do szczęścia jest tak prosta, jak nam się wydaje?