12

306 20 1
                                    

Gdy się spakowałam, poczułam potrzebę z kimś porozmawiać. Skoro Suga powiedział, że mogę go obudzić, kiedy będę go potrzebować, to pójdę do niego. Stanęłam przed drzwiami jego pokoju, zapukałam, kiedy nie usłyszałam odpowiedzi, postanowiłam wejść do środka, moim oczom ukazał się śpiący Suga, podeszłam do niego i szturchnęłam go, moja próba obudzenia Mina nic nie dała. Przyszedł mi do głowy inny plan.

- Suga obuć się- wyszeptałam mu do ucha, ku mojemu zdziwieniu obudził się.

- Chciałaś coś maluszku?- spytał.

- Mogę zadać kilka pytań?

- Co się stało z moją mamą?- chłopak posmutniał.

- Widzę, że to będą trudne pytania.- nastała chwila ciszy.

- Proszę, powiecie mi wszystko, co o mnie wiesz- poprosiłam.

-Zacznijmy od początku, kiedy byłaś jeszcze w brzuchu mamy, twój i Jina tata zwiał, ale twoja mama postanowiła cię urodzić i wychować na urocza kluskę- chłopak się uśmiechnął co, odwzajemniłam- kiedy miałaś 14 lat, czyli nie tak dawno, w twoim domu rodzinnym doszło do pożaru, zdążyłaś uciec, ale twoja mama nie. Potem trafiłaś do domu dziecka, ale kiedy Jin się o tobie dowiedział, zaadoptował cię, zaczęłaś mieszkać z nami, ale był jeden mały problem, nie umiałaś rozmawiać z Jinem.

- To znaczy?- spytałam.

- Byłaś u nas dwa miesiące, jeden przespałaś, a drugi to były ciągłe kłótnie z Jinem.

- Może robiłam to dlatego, że czułam się w jakimś stopniu gorsza, Ojciec wybrał Jina, a on jest teraz gwiazdą rozpoznawalną na całym świecie, bolało mnie to.- zasmuciłam się, czy to czas na prawdę?- umiesz dochować sekretu?

- Przed wypadkiem dużo razy mi się zwierzałaś, wiec myślę, że umiem.

- W moim szkicowniku znalazłam dużo chorych rysunków.

- Chorych?- spytał.

- Rysunki pociętych rąk, płaczące dziewczyny, różne depresyjne notki.- wyjaśniłam.- zobaczyłam lekkie zdziwienie i zmartwienie na, tworzy Sugi.- tylko proszę nie, mów nikomu.

- Kiedy trafiłaś do szpitala lekarz się, spytał nas, czy masz depresje, nie wiedzieliśmy, o co mu, chodzi więc Jin, spytał się jak, to możliwe, wtedy lekarz powiedział, że masz na rękach świeże ślady po czymś ostrym, rany nie były głębokie, ale były. Jin przeszukał cały, twój pokój, garderobę, łazienkę i znalazł żyletkę, zaczął się obwiniać, mówił, że to przez grafik, który dla ciebie zrobił.- czarownik też się obwiniał o grafik, który zrobił dla księżniczki.

- Idealny dorosły?- spytałam.

- Coś takiego.

- Min, a ty grasz na pianinie, co nie?- chłopak pokiwał twierdząco głową.- nauczyłbyś mnie kiedyś grać?

- Widzę, że coraz więcej pamiętasz, nie mówiłem, że gram na pianinie.

- Nie mówiłeś prędzej czegoś w stylu „Dusza poety, która dla pasji jest w stanie zrobić wszystko”?- spytałam.

- Powiedziałem to, jak się pierwszy raz widzieliśmy.

- To nauczysz mnie?- ponownie spytałam.

- Jeśli znajdę czas, to cię nauczę, ale jeśli nie będzie ci to sprawiać radości, to po prostu tego nie rób, dobrze?

- Dobrze.

Rozmawiałam jeszcze chwile z Sugą, a potem poszłam spać.

Księżniczka || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz