Następnego dnia zostałam wypuszczona ze szpitala. Razem z Jinem pojechałam do domu, na miejscu chłopacy pokazali mi dom, a co najważniejsze pokazali mi mój pokój, który wyglądał dokładnie tak samo, jak w moim śnie. Chłopacy jeszcze wypytywali mnie, czy coś pamiętam, ale mój braciszek ich szybko pogonił.
- Teraz możesz iść się odświeżyć, ale później zejdź do salonu, to ci wyjaśnimy dużo spraw, dobrze?- powiedział Jin.
-Dobrze, wiesz może, kiedy wróci mi pamięć?- spytałam.
- Lekarz powiedział, że pamięć będzie ci stopniowo wracać, ale potrzeba czasu.- odpowiedział.- chcesz wiedzieć coś jeszcze?
- Na razie nie oppa, możesz już iść- chłopak się uśmiechnął i poszedł.
Rozejrzałam się po pokoju na biurku, leżał szkicownik, otworzyłam go i zaczęłam oglądać rysunki, były one bardzo depresyjne, używałam tylko ciemnych kolorów, przeglądając szkicownik dalej, znalazłam notkę:
Jestem tu już miesiąc, a ja dalej
nie mogę przyzwyczaić się do nich, udaje, że dobrze się bawię, ale nadal brak mi mamy. Jin wysłał mnie do szkoły, teraz jestem pewna, że moją najlepszą przyjaciółką jest żyletka, chłopacy nic nie wiedzą i tak ma zostać. Jin kompletnie ześwirował na punkcie mojej przyszłości, nawet zrobił mi grafik i zapisał mnie na zajęcia, które mnie nie interesują. Nie wiem ile jeszcze, wytrzymam.Postanowiłam wsiąść prysznic i przebrać się w to:
Rozczesałam włosy i poszłam do salonu gdzie, czekali już na mnie chłopacy.
- Nasza Rose wróciła- skomentował Suga.
- Chcieliście ze mną porozmawiać- powiedziałam.
- Są dwie bardzo ważne sprawy- zaczął RM- pierwszą jest to, że jutro zaczyna się nasza trasa koncertowa i jedziesz z nami, więc musisz się spakować.
- A druga sprawa jest taka, że w czasie trasy będziesz musiała nadrobić tematy w szkole, które miałaś przez ten miesiąc, kiedy spałaś i będziesz musiała uczyć się tego, co obecnie przerabiacie- dokończył Jin.
- Zajebiście- mruknęłam pod nosem, ale na moje nieszczęście usłyszał to Hobi i dostałam po głowie- ał za co?- wspaniała gra aktorska.
- Wyrażaj się młoda damo.- skarcił mnie wzrokiem.
- Ograniczasz mnie- Hobi spojrzał na mnie jak na idiotę i nie tylko on- dzięki temu, jak się wyrażam, pokazuje, siebie, powiedziałam to cicho by nikt nie, usłyszał, ale Hobi stał bardzo blisko i usłyszał.
- Jakie przemówienie- powiedział Jimin.
Powiedziałam jeszcze z chłopakami chwile i poszłam do siebie się spakować.
CZYTASZ
Księżniczka || BTS
FanfictionKażdy z nas poszukuje miejsca, gdzie będzie bezpieczny, każdy z nas poszukuje ludzi, którym będzie mógł ufać. Czy droga do szczęścia jest tak prosta, jak nam się wydaje?