drogi pamiętniczku
musieliśmy dzisiaj znów wleźć na to drzewo, na którym chcieliśmy zbudować domek, ponieważ but jimina dalej wisiał na gałęzi
żaden z nas nie chciał tam wejść, dlatego jeongguk powiedział, że on może się tam wspiąć
jednak w pewnym momencie gałąź się złamała, a guk prawie spadł na ostre kamienie
to stało się tak szybko, że nawet nie wiem kiedy wypowiedziałem zaklęcie i odepchnąłem jeongguka na stertę suchych liści
zrozumiałem dopiero wtedy, gdy spojrzał na mnie z przerażeniem i zaczął krzyczeć
kurwa.
CZYTASZ
z pamiętnika małego czarodzieja {kth . jjk}
Fanfiction[zakończone] "drogi pamiętniczku czasami mam ochotę zabić jeongguka ale nie znam jeszcze zaklęcia na wskrzeszanie, więc nie mógłbym go potem ożywić :(" o Taehyungu i jego nieudanych czarach oraz Jeongguku jako króliku doświadczalnym {fluff; comedy...