drogi pamiętniczku
bal był nawet fajny
znaczy, oprócz tego, że jeongguk nieźle mnie podeptał przy tańcu, a później przez przypadek wylał poncz na sukienkę jakiejś dziewczyny
bawiliśmy się naprawdę super i jeongguk ciągle się śmiał
tak się zmęczył, że musiałem nieść go na barana do domu
i przykryć moją kołderką, kiedy rozłożył się na całym moim łóżku
i dać buziaka w czoło ;)
CZYTASZ
z pamiętnika małego czarodzieja {kth . jjk}
Fanfiction[zakończone] "drogi pamiętniczku czasami mam ochotę zabić jeongguka ale nie znam jeszcze zaklęcia na wskrzeszanie, więc nie mógłbym go potem ożywić :(" o Taehyungu i jego nieudanych czarach oraz Jeongguku jako króliku doświadczalnym {fluff; comedy...