#3

95 3 0
                                    

Gdy zaczęliśmy jesc było po 14, a Matta dalej nie było zadziwilam się, ale Coz. Opiszę Wam moich zacnych kolegów oraz mojego brata. Więc Luck jest wysoki ma prawie 21 lat . Świetnie zbudowany, gra w kosza razem z Maik'em, Matt'em i Zack'em Razem chłopacy mieli zajebiste ciała.  mieszkał z Maik'em, Matt'em i Anthonym chodź on często wybywał z domu prawie codziennie odwiedzali go Jack, Zack, Amy i Ethan razem tworząli bardzo zgrana 7-osobową grupę i teraz dołączam do nich ja. Mike miał szare  włosy, które farbował i niebieskie oczy. Zack ciemne włosy i ciemne oczy. Amy naturalna blondynka o niebieskich oczach. Matt był szatynem o brązowych oczach bardzo wygadany i chamski, Lucke mówi, że tak naprawdę jest zajebisty i tylko na pozór takiego udaje. Jack.. Jakieś 3 lata temu wyznał mi miłość nie rozmawiałam zod tego czasu nie robi  ​​nic oprócz głupich docinków. On i mój brat razem się tu przeprowadzili tylko do innych domów więc go jako jedynego znałam. Niby mogłam o tych docinkach powiedzieć Luck'owi ale on go lubi, gdybym powiedziała przestałby, a nic takiego się dzieje. Razem wszyscy są ładni i przystojni ..
Gdy ekipa zaczęła się zbierać, aby zrobić zakupy na imprezę stanęłam dumnie i powiedziałam

- już wszystko kupiłam byłam w sklepie

- wybacz skarbie ale my nie pijemy tylko soczków - powiedział Zack niby chciał mi dokuczyć, ale wiem, że żartowal reszta się zaśmiała i potwierdziła co powiedział.
Stojąc na schodach wywrocilam oczami i
Pobiegłam na górę  wróciłam z siatkami pełnymi alkoholu.

Plus brawo dla Nich kazdy z osobna Dostal ode Mnie prezent z jakimś alkoholem .. debile

- Po Pierwsze - zaczęłam - Tu macie siatke z Alko - zdziwili sie - po drugie  wy naprawde Nie myślicie. Każdy z osobna dostał ode Mnie butelkę z innym rodzejem alkoholu Również pozdro- i się rozesmialam

- o Jezu naprawdę my nie myślimy! Dziękuję kochana siostrzyczko kocham Cię! - pobiegł Luck calując mnie w policzek i zabierając siatki

- ej dobra, ale jak Ci sprzedali - zapytał Mike.

- ha! Rozgryzliśmy ją! Kupiłaś nam prezenty tu bo zapomniałaś, ale jak Ci to sprzedali? - zapytała Amy

- ja mam lepsze pytanie - powiedział Luck śmiejąc się - czyim autem pojechałaś?

- no wiec Amy ma rację, trafiłam na miłą Panią i tak wyszło że wszystko mi sprzedała. A odpowiadając na pytanie Lucka no tym, którym po mnie przyjechałes. - mój brat i reszta parskneli śmiechem

- z czego rżycie?

- młoda damo nie wiem czy wiesz, ale bez prawa jazdy jeździć nie wolno - To był Matt czyżby to jego samochód?

- stary ona potrafi jeździć, raczej byłbym z niej dumny!

- zajebiscie kurwa się beze mnie bawicie kto jeszcze jeździ moim autem bez mojej wiedzy?

- ogarnij się! - krzyknęła Amy ja byłam w szoku jeszcze nigdy nie widziałam  Matt'a tak wkurzonego..

- przepraszam - powiedziałam i podeszłam do niego

- dobrze. Tylko nigdy więcej nie rób takich akcji, mogło Ci się coś stać - ja podobnie jak i reszta byliśmy w szoku taka nagła zmiana i jeszcze się o mnie martwi ale ok..

gdy wychodzilam z Pokoju i sprawdzałam czy torebka z prezentem jest kompletna wpadłam na kogoś Twardego popatrzyłam w górę Matt moze to dobrze

- o własnie Cie szukałam!

- tak a po co?

- proszę - wręczyłam mu prezent uśmiechnął się chytrze

- czekaj czekaj kradniesz mi auto wpadasz na mnie a potem dajesz mi prezerwatywy? - zaczął się śmiać z tym uśmjeszkiem -  po prostu na mnie lecisz - powiedział nadal się śmiejąc

Inna Niż Wszystkie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz