#12

46 0 0
                                    

Mike pov.

Gdy Matt wchodził na ring zadzwoniłem do Zack'a. Przyjechał tak na wszelki wypadek.

Na początku nie był potrzebny, ale przy 3 walce już był i to bardzo!

Gdy jakoś ściągneli Matt'a ze sceny jacyś dwaj faceci go jeszcze dobili dlatego, że zszedł wcześniej niż skończył walkę.

Szybko do niego poszedłem i wraz z Anthony'm i Luck'em zabraliśmy go do samochodu. Miałem apteczke więc opatrzyliśmy go.

Miał strasznego siniaka na brzuchu, całą głowę we krw, był nieprzytomny.

Po 30 minutach Zack wrócił, my w tym czasie doprowadzilismy do normalnego stanu Matt'a.

- wygrałem...dług z głowy.. Tylko dowiedziałem się, że oni coś dodają do tych wód! Przez to Matt już nie miał siły!

- skurwiele.. Chcieli żeby przegrał...

- ale na szczęście się od tego uwolniłem.. Koniec z dragami.

- mam nadzieje.

Koło 4 nad ranem wróciliśmy do domu. Wszyscy położyliśmy się spać.

Pov. Sunny

Nie ruszam się nie wiem co się ze mną dzieje, ale nie mogę powiedzieć ani słowa, ktoś mnie trzyma nagle ściąga bluzkę i spodnie łzy spływają mi po policzku dlaczego nie mogę nic zrobić.

- pomocy!! - zaczynam krzyczeć i się szarpać mogę w końcu zacząć się ruszać ktoś mnie łapie i pyta

- Twoje ostatnie słowo? - słyszę  strzał zaczynam krzyczeć!! Postrzelili Matt'a do niego mówił.

- Matt proszę nie umieraj!!

Pov. Matt

Byłem cholernie zmęczony od razu usunąłem, jednak obudziłem się bo usłyszałam krzyki z pokoju Sunny poszedłem sprawdzić co się dzieje.

Wierciła się na łóżku i krzyczała coś  w stylu "Matt nie umieraj, nie zostawiaj mnie!"

Podszedłem do niej i ją przytuliłem, cała się trzęsła, ale po chwili jej przeszło i się uspokoiła, chciałem wyjść i byłem już przy drzwiach, ale usłyszałem ciche

- zostaniesz? - ucieszyłem się na tą propozycję i chętnie z nią zostałem.

- przepraszam.. - wyszeptałem jej do ucha
Ona tylko się jeszcze mocniej wtulila przez co zadrrzałem z bólu, po moich wcześniejszych obrażeniach.

Pov. Sunny

10:12 następnego dnia.
Spałam przytulna do Matt'a. Nie chciałam jeszcze wstać bardzo przyjemnie mi się z nim leżało. Bardzo słodko wyglądał gdy miał rozmierzwione włosy, zaczęłam rysować koła i trójkąty po jego gołej klatce piersiowej, chyba nie spał bo jeszcze z zamkniętymi oczami się uśmiechnął.

- od kiedy już nie śpisz? - zapytałam nadal rysują kułka

- od kiedy mnie budzisz... - powiedział swoim męskim zachrypniętym z rana głosem

- ale..

- ciii.. - wziął mnie tak, że teraz siedziałam na nim okrakiem i przyłożył mi palec do ust, po czym przybliżył się i mnie pocałował oczywiście oddałam pocałunek i chwilę w nim trwaliśmy do póki ktoś nam nie przeszkodził..

- Młoda.. Oł soryy to na przyjdę później.. - to był Mike i Już miła chwilą się skończyła

- zjebałeś! - krzyknął Matt rzucając w niego poduszką
Ja na to się tylko zaśmiałam.

Tydzień później.

Niby miałam iść do szkoły, ale uznałam, że bez sensu zaraz wakacje w sumie to już są, ale wtedy były za tydzień, więc odpuściłam sobie szkołe i prace również, ponieważ okazało się, że Tom i Mave płacą za to mieszkanie i za nasze wyżywienie. A chłopcy mają pracę przez komputer, w którą chcą mnie wkręcić, ale to dopiero za rok.

Za to dzisiaj są moje urodziny ciekawe czy pamiętają jest 9:54,postanowilam zejść na dół i zrobić sobie coś do jedzenia.

Nikogo nie było w domu.. Ech jak ja ich znam pewnie szykują niespodziankę. Okej..

Zajrzałam do lodówki i zrobiłam sobie płatki z mlekiem do tego sok pomarańczowy. Poszłam do salonu i zaczęłam oglądać film.

Kiedy zjadłam moje śniadanie udalam się do łazienki i umyłam zęby i zrobilam szybki prysznic myjąc przy okazji włosy.

Wróciłam do pokoju i ubrałam na siebie letnią zwiewną sukienkę w kolorze pudrowego różu. Usiadłam przy toaletce i pomalowałam rzęsy nałożyłam ciemniejsze ciebie w odcieniach beżu i brązu do tego błyszczyk na usta. Byłam sama w domu więc napisałam do Luck'a kiedy będą.

Odpisał, że są na imprezie, która trwa kilka dni i nie jestem zaproszona.. Serio? Teraz to już jestem pewna, że szykują niespodziankę.

Poszłam na plażę i wpatrywałam się w falującą wodę. Długo mi zeszło, bo około 18 wróciłam do domu. Nadal nikt nie dzwonił i nikogo nie było. Jeden co to dostałam SMS od mojej bff i tyle.. Poszłam oglądać serial i o 22 skończyłam. Byłam smutna, że faktycznie zapomnieli poszłam się umyć i spać.. A wstałam w takim świetnym humorze.. Jestem obrazona doszczętnie mi zjebali dzień.

Inna Niż Wszystkie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz