Nie Udany Plan A

124 15 0
                                    

wtorek

Historia zleciała bardzo szybko, na następnej będziemy oglądać jakiś film

Idziemy teraz pod sale od matematyki, to już nie tak fajnie

Z tego co zauważyłem to pani się na mnie uwzięła, ciągle mnie pyta a ja przecież siedzę cicho

Po drodze mijaliśmy klasę Jungkooka, mieli teraz wf, więc szczęście dla mnie

Jungkook rozejrzał się chwilę po mojej klasie ale mnie najwidoczniej nie rozpoznał

Odłożyłem szybko plecak pod sale i wyciągnąłem z niego nożyczki

Poleciałem pod szatnie od wfu, wszyscy byli jeszcze w środku

Jak spóźnię się parę minut na matematykę to chyba nic się nie stanie, najwyżej pani mnie spyta z pracy domowej czy coś

Przerwa zleciała szybko, nauczyciel zawołał ich klasę na salę, więc ja pobieglem do szatni, w której chwilę temu przebierał się Jeon i reszta chłopaków z jego klasy

Szukałem kurtki, którą miał na sobie ten królik

Po chwili udało mi się znaleźć jego bialutką, dosyć ładną kurtkę i położyłem ją sobie na kolana

Obciąłem rękawki, ale stwierdziłem że to za mało, więc wyciąłem jeszcze wielką dziurę na plecach, pozostawiając tam tylko zarys kurtki i trochę z przodu po czym wybiegłem

~

Chłopacy ciągle pytali się mnie czemu jestem taki szczęśliwy, jednak ode mnie w odpowiedzi dostawali mój jeszcze szerszy uśmiech

Pani oczywiście mnie spytała ale tym razem odrobiłem zadanie i dostałem 4!

Byłem tak zadowolony, że lekcja minęła mi równie szybko jak historia

Wyszliśmy z klasy, i ruszyliśmy pod sale 201,w której mamy angielski

Stał tam we własnej osobie Jeon Jungkook, który był chyba tak zły jak nigdy

Gdy mnie zobaczył przez chwilę jego złość minęła i narodziło się zdziwienie, złapał mnie za ramię i pociągnął za róg

- Ała, puść to boli - Spojrzałem na niego z żalem próbując się wyrwać z jego ucisku

- To była przesada! - Trzymał w ręce kurtkę, mocno ją potrząsając

- Teraz jest ładniejsza - Zaśmiałem się a ten najprawdopodobniej jeszcze bardziej się zdenerwował

"Jungkook pov.*

Już miałem się drzeć ale nagle podszedł do nas Hyunjin

- Tu jesteś Kook, szukałem cię - Widać było że biegł

Spojrzałem przez chwilę na Taehyunga, który patrzył na mojego przyjaciela

Patrzył na niego tymi maślanymi oczkami, jebany, powinien patrzeć tak na mnie

Jestem genialny!! Narodził się kolejny plan do zemsty na tego, o właśnie niebieskowłosego, kiedy ten mały gnój zmienił kolor

No nie ważne i tak wygląda jeszcze bardziej zajebiście niż poprzednio

- Co chcesz, przecież coś robię? - Odpowiedziałem po dłuższej chwili zamysłu, dalej trzymając mocno ramię młodszego

- Chciałem Ci powiedzieć że Kai zachorował a więc Yoongi przekłada imprezę by tamten nie miał potem do niego żalu - Poprawił włosy, które co chwilę i tak opadały mu na czoło

- Japierdole... Kurwa Kai nie miałeś kiedy zachorować? - A już się cieszyłem na tę imprezę

Dobra lepiej zabiorę się za realizację planu A czyli zemsty na tą niebieskowłosą księżniczkę

- Pa ślicznotko - szepnąłem mu do ucha i puściłem go, złapałem za rękaw Hyunjina i pociągnąłem go, by ruszył za mną

Poszliśmy na naszą miejscówkę niedaleko szafek

- Słuchaj mam plan, ale pierw powiedz ile czasu do końca przerwy? - Chłopak spojrzał na zegarek, znajdujący się na jego lewej ręce

- Jeszcze 4min

- Kurde, a co mamy teraz? - Spytałem a czarnowłosy chwilę się zastanowił

- Biolka - Odpowiedział po chwili na mysłu

- A to jebać - Uśmiechnąłem się - Posłuchaj mam taki plan, a ty musisz mi pomóc - Hyun skrzywił się, no Jezu nie proszę o wiele a ten już debil nie wiadomo co sobie myśli

- Nie patrz się tak debilu, nawet nie powiedziałem o co chodzi - po szkole robrzmiał się głos dzwonka a my dalej siedzieliśmy na parapecie

- Wracając, widziałeś tego chłopaka, z którym stałem teraz przy ścianie - na odpowiedź usłyszałem ciche no - No to właśnie, musisz się z nim zaprzyjaźnić, tak kurwa mocno, by się zgodził z tobą być jak go już o to spytasz, ale nie ociążaj się z tym, nie mam zamiaru czekać 2 tygodnie, 2 dni ci wystarczą, no i on na pewno się zgodzi, bo ja to wiem, i wtedy powiedz mu coś w takim stylu że to żart czy coś - Oczywiście że nie przesadziłem, ten plan jest tak piękny, że chyba będę go używał za każdym możliwym razem i na każdej możliwej osobie

- Ciebie kurwa do reszty pojebało Jungkook - Spojrzał na mnie jak na totalnego idiote

- No weź, jesteś mi potrzebny, tylko raz cię proszę o coś takiego - Próbowałem go namówić, ale jebany jest zbyt mądry czy jak go tam nazwać

- Nie. Spierdalaj - Burknął i ruszył w stronę klasy

- Ty jebany śmieciu, przyjacielowi nie pomożesz - Krzyknąłem w jego stronę a ten nawet się nie odwrócił

No kurwa nieeee, w moim planie nie było takiej opcji że ten gnój odmówi, japierdole i teraz muszę wymyśleć plan B

A może, zrobię mu zdjęcia jak będzie się przebierał i go trochę poszantażuje! I to jest myśl!

Kiedy oni mają wf? Poleciałem sprawdzić plan i wyszło na to że jutro zaczynają wfem, więc już zaplanowane

Szykuj się Taeś na niezłą zabawę

°°°°°°°°°°°°
Cześć! Tak mnie wzięło na pisanie
😅
Co myślicie o tej zemście?
Mam nadzieję że rozdział się podoba
Przepraszam za błędy
Pozdrawiam!♥

School life¦Taekook[ZAWIESZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz