Prosiłem mamę by nie iść dzisiaj do szkoły, nie miałem najmniejszej ochoty tam się pojawiaćJednak mama nie wyraziła na to zgody i kazała mi się ubierać
Założyłem swój ukochany berecik tym razem koloru jasno brązowego i włożyłem białą bluzkę w czarne jeansy
Ogarnąłem się w łazience i po jakimś czasie wszedłem
Wyszedłem dużo przed czasem, więc postanowiłem zajść po Jihoona
Chłopak przywitał mnie miłym uśmiechem na twarzy co od razu poprawiło mi humor
Szliśmy razem do szkoły, opowiadając co się działo u nas w ostatnim czasie
Objąłem ramieniem chłopaka i tak szliśmy, uwielbiam go, jest najsłodszą istotką jaką poznałem
- Ajaj Jihoon~ - Przeciągnąłem gdy ten potknął się wchodząc do szkoły
Rozczochrałem mu włosy i się zaśmiałem - Zabijesz się kiedyś
- Zdradzasz mnie? - Podskoczyłem że strachu i odwróciłem się szybko w stronę dobiegająego głosu
- Nie strasz mnie frajerze - odetchnąłem i spiorunowałem wyższego spojrzeniem - A poza tym to mnie chyba z kimś pomyliłeś, bo ja napewno z tobą nie jestem.
- Nie? - Jego twarz przyjęła czerwony kolor ze złości
- Nie i w końcu się ode mnie odwal. - Sam byłem już zdenerwowany.
- Jihoon ja już lecę na wf zobaczymy się później - Pożegnałem się z chłopakiem i ruszyłem w stronę szatni
Nikogo oprócz mnie tam jeszcze nie było, więc akurat zajmę, ściągnąłem bluzkę i próbowałem znaleźć w swoim worku bluzki na wf
Jungkook nagle wparował
-Wyjdź stąd! Przebieram - szybko zakryłem się bluzką
- Mi to nie przeszkadza - Usiadł i patrzył na mnie lekko się uśmiechając
- Jeon Kurwa, masz 5 min by stąd wyjść! - Krzyknąłem czerwony na twarzy że wstydu
- A co jesli nie wyjdę? - Uśmiechnął się i podszedł bliżej - Co mi zrobisz? - Był tak blisko, zbyt blisko
Nagle wszedł Jimin - Um, myślałem że jest tu moja klasa - Powiedział i wyszedł, halo Jimin ja tu jestem!
Nagle się zawrócił - Zostaw Taehyunga zboczencu! - krzyknął
Jeon się zaśmiał i wyszedł
Witaaam
Mam nadzieję że się podoba
Miłego czytania!
Pozdrawiam!!
CZYTASZ
School life¦Taekook[ZAWIESZONE]
FanficGdy chłopak z klasy mundurowej, zacznie dokuczać fryzjerowi, szukając za wszelką cenę powodu by się z nim podroczyć.....