wtorek
- To tu nie pasuje! - Westchnąłem gdy zmienił miejsce mojego "ponieważ"
- Właśnie tu tak, tam nie - Odpowiedział strzelając się ręką w czoło
- Nie prawda! - Zaprzeczyłem
- Ughh. To mam ci pomóc czy nie? - Jeknął przeciągle
- No dobra - Burknąłem obrażony, według mnie i tak wcześniej brzmiało lepiej
~
- Okey, to masz coś jeszcze do zrobienia czy to wszystko? - Spytał poprawiając ładnie obie kartki
- To wszystko - Przetarłem czoło, udając że ścieram pot, bo to było przecież takie męczące
- A tak w ogóle, to czemu byłeś taki smutny i może zły - Zapytał rozsiadając się wygodnie na łóżku
- Nie byłem zły - Parsknąłem
- No to smutny - Powiedział jakby była to najoczywistsza rzecz na świecie
- Smutny też nie byłem, idioto - Posłałem mu chamskie spojrzenie
- No to co się zadziało? - Westchnąłem głośno na jego pytanie i usiadłem obok niego
- No bo, moja najlepsza przyjaciółka zakochała się w moim przyjacielu
Chłopak spojrzał na mnie pytająco - To w czym problem? - dodał po chwili
-Bo ja się właśnie martwię że on jest gejem
- Ouu... To niech sobie znajdzie innego - wzruszył ramionami
- Ale ty pomocny - Przewróciłem oczami
- No co?
- No nic
~
- To do jutra księżniczko - Przytulił mnie a ja zamknąłem za nim drzwi
Wszedłem spowrotem do swojego pokoju
- To do jutra księżniczko - Usłyszawszy głos odwróciłem się w stronę jego wydobycia
- Na prawdę Taehyung? Na prawdę? - Usiadła obok mnie na łóżku
A ja spojrzałem na nią pytająco
- Będziesz się marnował na takiego idiote? Możesz mieć każdego innego - Prawie oplułem się ze śmiechu
- TY na prawdę myślisz że ja z nim jestem?? - Wydusiłem przez śmiech
- "Do jutra księżniczko" "ślicznotko" - Powtórzyła po chłopaku - Albo siedzicie razem w łazience, chodzicie razem po korytarzach
- Lisa, ja z nim nie jestem! - Burknąłem przestając się śmiać
- Mhm jasne - Wstała i zaczęła się kierować w stronę wyjścia - Ja bym nie marnowała na twoim miejscu czasu na niego - Po tych słowach wyszła z mojego pokoju
~
Zszedłem do kuchni siadając do stołu, gdyż pora na kolacje
- Mamo~ Wiesz że Taehyung jest z Jungkookiem? - Przez to pytanie zakrztusiłem się zupą mleczną po czym kopnąłem ją pod stołem
- Tak? - Spojrzała na mnie
- Nie prawda! - Zaprzeczyłem
- Ależ prawda
- Nie
- Tak
- Nie
- Tak
- Nie
- Tak
- Dzieci! - Uciszyła nas zanim rozpętała się wojna
- Mamo ale to nie jest prawda! Ja i Jungkook się tylko przyjaźnimy
- No ale przyjaciele nie żegnają się tuląc się do siebie i mówiąc przy tym do siebie "ślicznotko" i "księżniczko"
- Właśnie że tak!
- Właśnie że nie!
- Tak!
- Nie!
- Tak!
- Nie!
- Dzieci proszę was! - Po raz kolejny rodzicielka nas uciszyła
- Ale to nie jest normalne mamo - Tym zdaniem doprowadziła mnie do totalnego zirytowania
- To nie twój zasrany interes z kim się umawiam a z kim nie, kto jest moim przyjacielem a kto chłopakiem! Więc się kurwa zamknij! - Wstałem zdenerwowany odsuwając krzesło i poleciałem na górę do pokoju
- Kim Taehyung - Odezwała się moja mama, zapewne przez słownictwo ale nie zwróciłem na to uwagi i zamknąłem się w swoim pokoju
Po raz pierwszy pokłóciłem się z siostrą i to tak dosyć poważnie, może trochę przesadziłem
°°°°°°°°°
Cześć
Przepraszam że tak bardzo zwlekałam z napisaniem tego
Ale już jest!
Mam nadzieję że się podoba
Miłego czytania!
Pozdrawiam! ❤️
CZYTASZ
School life¦Taekook[ZAWIESZONE]
FanfictionGdy chłopak z klasy mundurowej, zacznie dokuczać fryzjerowi, szukając za wszelką cenę powodu by się z nim podroczyć.....