Sytuacja #45 - Metal

212 27 0
                                    

Jest piękny, słoneczny, zimowy dzień. Słońce świeci, na szczęście znacznie słabiej niż latem, napadało osiemdziesiąt metrów śniegu przez ostatnią noc, co dalej nie przeszkadza moherowym beretom maszerować na mszę, a z nieba spadają jakieś dziwne, białe płatki nie wyglądające na śnieg, które przeżerają się przez skórę. Ty jednak, jako iż masz swoje zajebiste glany, masz gdzieś fakt, że jest osiemdziesiąt metrów śniegu za oknem i popierdalasz w kierunku Empiku kupić nową płytę swego ukochanego zespołu. Aż tu nagle, w połowie drogi, twoje trzydziestoletnie, zajebiste glany rozpadają się na twoich nogach, a ty zapadasz się w osiemdziesięciometrowej warstwie śniegu...

Typowe problemy i sytuacje różnych subkultur.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz