Jest piękny, słoneczny dzień, jak przystało na naszą wspaniałą krainę. Słońce świeci, trawa nadal rośnie, ptaszki ćwierkają, gdzieś tam w oddali wybuchają bomby atomowe, co nie przeszkadza moherowym beretom w wymienianiu się wrażeniami po ostatnim kazaniu, ten satanista z twego bloku wybitnie chce przywołać tego demona, a metalowiec spod trójki właśnie ulepsza swoje latające glany. Piękny dzień, nie ma co. Ty jednak, postanawiasz udać się do pobliskiego sklepu po jakiegoś jabola na dzisiejszą popijawę z swoimi kumplami. No to kradniesz mamie hajs i idziesz po jeden ze swych sensów życia. Jednak, kiedy dochodzisz do sklepu, widzisz że jest zamknięty przez cały dzień, bo żeś zapomniał, że dziś niedziela niehandlowa, a najbliższa żabka jest dwadzieścia kilometrów dalej...
CZYTASZ
Typowe problemy i sytuacje różnych subkultur.
RandomUWAGA, WAŻNA INFORMACJA DLA NOWYCH CZYTELNIKÓW!!! JEŻELI JAKIŚ SPECJALNY PŁATEK ŚNIEGU/SJW ZJEB/PO PROSTU ZJEB/OSOBA Z DWOMA KIJAMI W DUPIE ZAMIERZA SIĘ PIEKLIĆ Z POWODU TEGO, JAKI HUMOR JEST W TYCH ROZDZIAŁACH, TO TAK TYLKO INFORMUJĘ, ŻE NIE ZAMIER...