Jest piękny, słoneczny, ale też trochę pochmurny dzień. Ptaszki śpiewają, ludzie wychodzą z psami na spacer, remont torów na odcinku Strzyżyna - Radom trwa w najlepsze, wkurwiając pasażerów, lanser spod trójki właśnie wyciąga rower, bo założył się z kolegami, że dojedzie nim w jeden dzień do Działdowa, moherowe berety składają się na budowę pomnika Rydzykowi, twój emo ziomek z mieszkania obok ma dziwny wodospad krwi z balkonu, chyba znów przesadził z cięciem się, no po prostu dzień jak co dzień. Ty jednak, postanawiasz wejść na YouTube, bo dzisiaj twój ulubiony emo zespół miał dodać nową piosenkę. Jednak, kiedy próbujesz wejść na tę stronę nagle słyszysz dochodzący zza okna, gdzieś tak dwa kilometry od twego bloku wybuch i nagle urywa ci Internet. Chyba był wybuch w siedzibie Neostrady, ale nie to jest teraz najważniejsze, bowiem nie możesz posłuchać nowego utworu swego ulubionego emo zespołu i jedyne co ci pozostaje, to iść się pociąć z rozpaczy...
CZYTASZ
Typowe problemy i sytuacje różnych subkultur.
RandomUWAGA, WAŻNA INFORMACJA DLA NOWYCH CZYTELNIKÓW!!! JEŻELI JAKIŚ SPECJALNY PŁATEK ŚNIEGU/SJW ZJEB/PO PROSTU ZJEB/OSOBA Z DWOMA KIJAMI W DUPIE ZAMIERZA SIĘ PIEKLIĆ Z POWODU TEGO, JAKI HUMOR JEST W TYCH ROZDZIAŁACH, TO TAK TYLKO INFORMUJĘ, ŻE NIE ZAMIER...