Jest, znowu, piękny, słoneczny dzień. Słońce świeci, nadal dając po oczach ludziom, którzy korzystają z komputerów, na niebie żadnej chmurki, ptaszki śpiewają, moherowe berety już czatują ze święconkami pod bramami kościoła, lanser spod trójki ma bekę ze swoich ziomków, którzy nie wierzyli, że dojedzie w jeden dzień do Działdowa rowerem, jakieś emo z mieszkania obok chyba się tnie, bo przez balkon leci wodospad krwi, a metalowiec z góry znowu puszcza na cały regulator Rammstein, próbując zagłuszyć muzykę k-poperki spod ósemki. Dzień jak co dzień, aż chce się żyć. Ty jednak, uznałeś że dzisiaj pojedziesz pociągami Kolei Mazowieckiej do Radomia, a fakt, że od Strzyżyny będziesz musiał tam dojechać zastępczymi busami tylko bardziej ci się podoba. No to szykujesz się i pędzisz szybko niczym Flash na Dworzec Wschodni, bo do Łukowa masz za daleko, aby jechać stamtąd i mieć przy okazji od razu wolne miejsce siedzące. Jednak, po dostaniu się na dworzec, na tablicy odjazdów widzisz coś strasznego. Coś, przez co omal zawału nie dostałeś. Pociąg do Radomia właśnie zaliczył stuminutowe opóźnienie...
CZYTASZ
Typowe problemy i sytuacje różnych subkultur.
RandomUWAGA, WAŻNA INFORMACJA DLA NOWYCH CZYTELNIKÓW!!! JEŻELI JAKIŚ SPECJALNY PŁATEK ŚNIEGU/SJW ZJEB/PO PROSTU ZJEB/OSOBA Z DWOMA KIJAMI W DUPIE ZAMIERZA SIĘ PIEKLIĆ Z POWODU TEGO, JAKI HUMOR JEST W TYCH ROZDZIAŁACH, TO TAK TYLKO INFORMUJĘ, ŻE NIE ZAMIER...