Jest piękny, słoneczny dzień. Ptaszki śpiewają, fani Zardonica nadal czekają aż przyjedzie do Polski, czołgi jadą w kierunku sejmu, moherowe berety maszerują na mszę, a jakiś satanista pod blokiem chyba znowu próbuje przywołać demona. Dzień jak co dzień, jak to TVP mówi w naszym kraju jest idealnie. Ty jednak, postanawiasz udać się po nową ilość kosmetyków do twego ulubionego sklepu, aby móc poderwać tego bad boy'a z piątej D. No to idziesz radośnie, ale w połowie drogi, czyli jakieś dziesięć kilometrów dalej od domu, postanawiasz sprawdzić, na ile kosmetyków ci w sumie starczy. Jednak, kiedy szukasz portfela, wychodzi straszna prawda. Zapomniałaś go z domu, przez co musisz znowu przemierzyć dziesięć kilometrów do domu, a potem znowu drałować do sklepu...
CZYTASZ
Typowe problemy i sytuacje różnych subkultur.
RandomUWAGA, WAŻNA INFORMACJA DLA NOWYCH CZYTELNIKÓW!!! JEŻELI JAKIŚ SPECJALNY PŁATEK ŚNIEGU/SJW ZJEB/PO PROSTU ZJEB/OSOBA Z DWOMA KIJAMI W DUPIE ZAMIERZA SIĘ PIEKLIĆ Z POWODU TEGO, JAKI HUMOR JEST W TYCH ROZDZIAŁACH, TO TAK TYLKO INFORMUJĘ, ŻE NIE ZAMIER...