Nasze usta złączyły się w słodkim pocałunku. Przez tę krótką chwilę zapomniałem o wszystkim, co mnie otacza, liczył się tylko on i jego miękkie usta. Nigdy czegoś takiego nie czułem, nawet nie wiedziałem, że mogę odczuwać coś poza głodem i wkurwieniem. Zacząłem pogłębiać pocałunek, z każdą sekundą pragnąłem coraz więcej naszej bliskości. Odrywając się na chwilę od siebie, pozbyliśmy się niepotrzebnych nam ubrań. Kiedy zmieniliśmy pozycję i on leżał pode mną, wpatrywałem się w jego piękną twarz. Jego słodkie rumieńce spowodowane podnieceniem i piękne brązowe oczy, w które mógłbym wpatrywać się zawsze.
*KURWA PRZERYWACZKA POV*
Nudziło mi się. Siedziałam sama w salonie i wpatrywałam się w ciemny ekran telewizora. Muszę sobie kupić nowy. Ostatnio podczas oglądania Ojca Mateusza, rzuciłam pilotem w Mietka i przez to mój telewizor przestał działać. Postanowiłam sprawdzić, co porabiają moi zakładnicy. Wbiłam do piwnicy z buta.
— A co tutaj się wyprawia?
— Nic. Siedzimy sobie.
— Macie dziwnie podejrzane miny...
— Wydaje ci się — tym razem odezwał się Ryszard.
— Co ty taki zdyszany jesteś?
— Robiłem przysiady.
— Jakoś efektów nie widać.
— Moim zdaniem to on ma tyłek idealny — wypalił Szymon, a mi prawie szczęka, przyjebała o podłogę.
— Oki to pa!
Wyszłam z piwnicy, zostawiając otwarte drzwi. Kurwa. Naprawi je ktoś w końcu, czy będą tu tak leżeć.
*MISIU RYSIU POV*
— Może łaskawie, wstaniesz i zamkniesz te drzwi? —zapytałem.
— Po co? Ruchajmy się przy otwartych!
— Uuuu nutka adrenaliny, podoba mi się!
— Pojebało? Ubieraj się! Idziemy do OBI po zawiasy do tych drzwi — Szymon wstał, przez co koc, którym byliśmy przykryci, spadł na podłogę. Przynajmniej miałem chwilę, aby się na niego pogapić.
— NIE! Idziemy do Castoramy!
— OBI!
— CASTORAMA!
— OBI!
— CASTORAMA!
— jak pójdziemy do OBI, to zrobię ci loda!
Ok?— DOBRA! Idziemy, na co czekasz, rusz dupę!
*LODZIARA SZYMON POV*
Szliśmy przez las w milczeniu, trzymając się za ręce. Po ostatnich wydarzeniach w pobliżu Ryśka czułem się onieśmielony. Gdy on był obok mnie w mojej głowie były jedynie myśli o tym, co chce z nim zrobić i to, co chce, żeby on robił ze mną. Z zamyślenia wyrwały mnie dziwne odgłosy za mną. Odruchowo się odwróciłem i zobaczyłem pędzącego na nas dzika.

CZYTASZ
UPROWADZONY PRZEZ DZIUNIE OD PIZZY || SZYMON ZAPARTY
FanficSzymon zamawia pizzę z ananasem w celu pogłębienia własnej depresji. Od tego wydarzenia jego życie zmienia się o 180 stopni. • książka pisana w celach humorystycznych!