Poprzez światy [PROJEKT WSTRZYMANY]

Update

Zaczęłam pisać kolejny rozdział.

Niby dobrze, co? 

Nie. Nie dobrze. 

Czemu?

 bo doszłam do wniosku że skończę tą książkę dużo wcześniej niż planowałam. DUŻO.

 Powody? Ostatnio uświadomiłam sobie, że popełniłam błąd sapka (I nie, nie chodzi mi o sprzedanie praw do książki za psie pieniądze). Mianowicie tworzyłam świat na bieżąco. Kultury powstawały w trakcie przerw w szkole i wchodziły w życie dwie godziny później w macdonaldzie. To nie jest sposób w który chcę to kontynuować. Historia Nathro i reszty załogi była jednym z moich pierwszych dużych projektów. Jakość była... zła. Bardzo zła. Każda postać miała backstory, ale to tyle. Świat, który stworzyłam wydawał się płaski. Martwy. Cała kultura elfów zmieniła się z trzy razy, tak samo jak backstory Zana i sposób w jaki zdobył Albatrosa. Nie podoba mi się to.  Dlatego skończę tą książkę w ciągu następnych dwóch, trzech rozdziałów. I nie będzie to zakończenie "na chama". Po prostu wytnę trochę shitpostu i przejdę do planowanego zakończenia. Które wam się pewnie nie spodoba. Bo zjebałam foreshadowing. Próbowałam go użyć. Nie wyszło mi. Nikt nie pomyśli "aah, to o to wtedy chodziło" albo "to ma sens". No chyba że to zrobi...

W każdym razie. Skończę tą książkę. Popracuję nad światem. Napiszę sequel. MOŻE się poprawię i będę bardziej systematyczna. W międzyczasie napiszę mojego pierwszego fanficka (tak, serio, nigdy ich nie  pisałam, nawet do szuflady). Ogarnę wszystko. W KOŃCU STWORZĘ COŚ BEZ DZIUR W FABULE. Wrócę do uniwersum. 

Taki przynajmniej jest plan. 

By the way, dzisiaj robię kolejnego artbooka. Może tego nie usunę. 

Do, mam nadzieję że niezbyt odległego, kiedyś.