Rano obudziły mnie hałasy dobiegające z dołu. Szybko zerwałam się z łóżka i zbiegłam po schodach. Wybiegłam do kuchni i mnie zamurowało. Cała kuchnia była porozwalana i brudna, a sprawczyniami były dwie blondynki.
- Co się tu wyprawia? Wy powinnyście leżeć w łóżku i odpoczywać!
- Lexi, spokojnie. Czujemy się już dobrze. To było tylko chwilowe przeziębienie.-odpowiedziała Lea.
Prychnełam.
- Może i chwilowe, ale dałyście popalić.
Uśmiechnęłam się i usiadłam na krześle przy stole.
- Co znowu zrobiłyśmy ?- spytała zrezygnowana Lena.
- Nie wiele. Naprawde.Podsumowując, to tak, zacznijmy od Lei.Zachowywałaś się jak dziewczyna nie stabilna emocjonalnie, natomiast ty - tu zwróciłam się do szarookiej -zachowywałaś się jak rozwydrzony bachor, który musi dostać to, co chce. Oczywiście nie zapomnijmy o tym jak Lea kazała się zanieść do salonu, bo chciała obejrzeć telewizję, a Lena kazała sobie masować stopy i zamroziła wodę, lecącą wprost na nią. Teraz mam w pokoju pięknął lodową rzeźbę. O no i najlepsze z tego wszystkiego nasza cudowna trójca się dowiedziała o mocach. No to tylko tyle.
Dziewczyny zrobiły wielkie oczy ze zdziwienia.
- Mówiąc Wielka trójca masz na myśli Thomasa, Minho i Newt'a ?- spytała niebieskooka.
- Tak,ale nie przejmujcie się rozmawiałam z nimi i chłopcy też. Nikomu nie powiedzą. Chyba. A wy co tu pichcicie ?
- Zrobiłyśmy dla Ciebie jajecznicę w podziękowaniu za opiękę.
- Dzięki, ale nie tylko mnie powinnyście dziękować. Wczoraj, gdy byłam w szkole Nick się wami opiekował. To mu powinnyście podziękować. Ale jajecznicę z chęcią zjem.
Wzięłam od nich talerz i zaczęłam jeść.
- A wam radzę się szykować.
- Niby dokąd ?- Lena, powiedz mi, że ty tylko udajesz taką głupią.
- Jak to dokąd ? Do szkoły. Już zbieranie się.
Dziewczyny jękneły i poszły na górę się szykować.
Po zjedzeniu zrobiłam to samo.♡♡♡
- O Lexi twój tata kazał nam Ci przekazać, że musiał pilnie wyjechać, ale jutro rano będzie i żebyś nie zapomniała o jutrzejszym spotkaniu.- rzekła Lena,gdy wchodziłyśmy już do szkoły.
W odpowiedzi tylko pokiwała głową.
Na korytarzu,pod jedną z sal lekcyjnych, zauważyłam na podłodze gromade siedzących nastolatków. Podeszłam do nich razem z przyjaciółkami.
- Hej chłopaki, patrzcie kogo wam przyprowadziłam.
Po moich słowach, wynieśli głowy i się uśmiechneli.
- Dziewczyny! - każdy z nich wykrzyczał entuzjastycznie.
- Już wyzdrowiałyście ?
- Co tak Szybko?
- Nie powinnyście jeszcze odpoczywać?
Chłopcy zadawali miliony pytań.
- Miło was widzieć wśród żywych.
- Widzę, że żarciki, jak zawsze, się Ciebie trzymają Minho.-rzuca Lea,siadając obok Newt'a.
- Mam pomysł. Może nocowanie dziś u mnie o 19.30? Co wy na to ? - zaproponowałam.
CZYTASZ
To Jeszcze Nie Koniec - Więzień labiryntu
Mystery / ThrillerHistoria mówi o trzech nastolatkach,które chodzą do liceum. Ale czy są takie same jak reszta ? A może są wyjątkowe ? Jedna z nich Lea jest dosyć spokojną dziewczyną,ale łatwo się denerwuje,bardzo lubianą przez innych oraz pomocną.Dzieli pasję z swoj...