Przebudzenie

464 23 16
                                    

Dni szkolne mijały jak diabli , nikt nie spodziewał się że z początku Września zamieni się tak szybko na koniec Listopada. Na dworze jeszcze śnieg nie padał, ponieważ była temperatura na plusie, a było chłodno, brzydko i padał deszcz zapewne ze śniegiem. Ale śniegu nie było widać bo od razu kiedy dotykał podłoża topniał... Daikiemu to nie przeszkadzało to przecież było jego ulubiona pogoda. Miyuki akurat miała nieco inne zdanie, Wolała tak samo chłód , ale już ze śniegiem z ładnym świecącym słońcem które dotykało promieniami podłoża. Dlatego, więc Daiki miał dobry humor, a Miyuki zbytnio nie. Niedawno również Miyuki znalazła w bibliotece małe kociątko, które miało białą sierść od stóp do głowy. Spytała się brata czy mogą go zatrzymać, z początku nie był za tym pomysłem, ale się w końcu zgodził. Przez te 3 miesiące zyskał nowych przyjaciół takich jak :  Arkadiusa reprezentanta Arktenów i Heima reprezentanta Krasnoludów. Umocnił swoje stosunki z : Dunklem reprezentantem Zwierzołaków , Kayumi reprezentantka Elfów i Dianne reprezentantka Nocnych Elfów. Z resztą trzymał dobre stosunki, nawet z Aniołem, ale bardziej przypominali braci którzy zaciekle walczą o pierwsze miejsce. I jeden dzień miał zmienić życie Daikiego, właśnie ten dzień nadszedł...

Był Pochmurny Wieczór
- Piękna pogoda - wymamrotał Daiki przyglądając się pogodzie zza okna
- Tylko dla ciebie - furknęła Miyuki - nie rozumiem co ciekawego widzisz w tak brzydkiej pogodzie?
-  Hm? Nie jest brzydka, ze wszystkiego można wyciągnąć piękno na swój inny sposób - Odpowiedział z przekonaniem Daiki
- Nawet ten Pół-Anioł? - zrobiła szyderczą minę żeby wyprowadzić z równowagi Daikiego
- Może... chociaż wątpię - Odpowiedział
- ...?! - Miyuki zatkało na chwilę, nie spodziewała się takiej odpowiedzi
- Coś się stało siostro? - zwrócił wzrok na zaskoczoną Miyuki
- Znaczy... zawsze taki byłeś w taką pogodę? - zdziwiła się dziewczynka

- Przy takiej pogodzie po co mieć zły humor ? - Powiedział Daiki
- Uff... - Dziewczynka się uspokoiła 
- No to teraz do łóżka -  Parsknął Daiki wstając z fotela jakby nigdy nic
- Ej no niee! Nie chcę spać sama! - Rzekła Miyuki
- Ehh chodź tu, pozwolę ci ten jeden raz spać z bratem - westchnął Daiki
- Jej dziękuję Oni-chan! - Ucieszyła się
- I mówię ci żebyś przestała mnie tak nazywać to denerwuje - Oznajmił Daiki
- No ale to jest słodkie moim zdaniem - powiedziała Miyuki robiąc kocią mordkę 

- Ekh! - Zacisnął wargi Daiki - wskakuj dobra? 
- Ehe! już idę - zerwała się szybko na równe nogi wskakując na brata

Po 30 Minutach

Miyuki już spała, a Daiki nadal wpatrywał się w okno gdzie padał ciągle Deszcz. Nagle jego uwagę zwrócił kotek który próbował wejść na kanapę na której znajdowało się rodzeństwo. Widać było że nie radził sobie zbytnio, więc pomógł kociakowi wejść i położył go na nogach Miyuki gdzie zwinął się w kulkę i również poszedł spać. Daiki spoglądał na to  z uśmiechem i pomyślał że jak nawet kot idzie spać to on też się położy i po jakimś czasie zasnął w pozycji siedzącej...

 Daiki spoglądał na to  z uśmiechem i pomyślał że jak nawet kot idzie spać to on też się położy i po jakimś czasie zasnął w pozycji siedzącej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Następnego Dnia

Daiki wstał lekko przymulony, ziewnął głośno i zaczął rozciągać swoje mięśnie
- Ugh kark mnie boli - powiedział cicho do siebie Daiki masując sobie tył szyi 
- Która to godzina? - Spytał i ku jego zdziwieniu zobaczył nadal śpiącą Miyuki
- Wstałem za wcześnie czy po prostu coś się stało i baraszkowała kiedy spałem? - Pomyślał zaskoczony
- No cóż nie będę brał pochopnych wniosków i tak mamy wolny tydzień od nauki... - Przemyślał to głęboko Daiki po czym się uśmiechnął i wstał

Godzina była za 15 jedenasta czyli przed południe. Miał dziś zaplanowane wyjście z całą gromadą bliskich mu znajomych z czego się cieszył... Ale cała radość się skończyła kiedy przypomniał sobie że Kayumi zaprosiła Arachne reprezentanta Aniołów. Przepraszała bardzo mocno, ale mówiła że takie wypady są najlepsze z bliskimi. Daiki nie mógł się nie zgodzić więc dzisiaj idzie z gromadą wraz z Arachne...
Przymulony zaparzył sobie kawę po czym poszedł z nią do łazienki. Mył akurat zęby nie tykając kawy wypłukał buzię i wziął kawę po czym rozsmarował sobie po twarzy nie czując prawie wrzątku. Wziął Tonik z Alkoholem i wypił całą zawartość... 

Wewnętrzna Magia DemonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz