Książka Opowiada o Świecie Fantasy zapełniony wieloma rasami z tej serii, posiada również nutkę świata Science-Fiction. Po Wielkiej Wojnie pomiędzy demonami, a aniołami zapanował pokój wszystkich ras, Anioły wróciły do niebios przez pakt Boski, oraz...
- Eskida, Xun, Frea, Shade i Jojo... Ma całą ekipę - Zgrzytnął zębami Edward
- To dlatego ProJact kazał zabić Pryxa, był tylko kukiełką - Mówiła do siebie Ana
- To przecież oczywiste, że tak! Z drugiej strony jakbyście go nie zabili... Ekhem! Ekhem! Arkadius ty podstępna drugoplanowa istoto... To by Daiki nie żył i plan z zyskaniem całej władzy nad tym światem byłby mój! - Powiedział Jojo kładąc rękę na ramieniu Any
- H-hy?! - Odwróciła się powoli Ana trzęsąc się skąd dobiegał głos
- Ana! - Edward rzucił się w stronę Any i Jojo
- Anastasia! - Krzyknął Arkadius
- Nu, nu nie ładnie niszczyć planu ,,Zakładnik" - Pomachał palcem Jojo wskakując wraz z Pochwyconą Aną na kawałek dachu
- Jaki wstyd... - mruknęła Ana stając się zakładnikiem
- Przywykniesz... - Pocieszał Xun
- Hio hio jaki pyszny kąsek! - Przybliżyła się do Any Eskida
- To jest robot idiotko - Odparła Frea
- Hej ja czerpie frajdę z jedzenia ty tam lubisz jak tryska krew czy to nie to samo?
- Nie - Powiedziała szybko spuszczając głowę w stronę poobijanego Daikiego i gotowego do akcji Arachne
-Hmf, hej Xun? - Ugryzła się w język Eskida tak że zaczęła ciec krew
- Co się stało? - Uniósł głowę w kierunku zwierzołaczki
- No wiesz co!! - Jęknęła z rządzą czegoś
- Już, już... - Zaczął drapać pod uchem Eskide
- Hiaaaaaaa! - Ucieszyła się Eskida przez uczucie drapania
- Pańska filiżanka krwi jest gotowa... - Podał Shade talerzyk z filiżanką płynnej czerwonej cieczy Shade kłaniając się skromnie jak na lokaja przystało
- Dziękuję ci serdecznie Shade... - Wzięła filiżankę i jednym łykiem wypiła całą krwistą ciecz, nagle jej ciało przemieniło się z bieli w czystą czerwień pozostawiając Frea inną niż normalnie
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Pewnie się zastanawiacie, co się stało z naszą Wampirką? Odpowiem wam! - Krzyknął ekscentrycznie Jojo - To co przed sobą widzicie, jest to ostateczna forma wampira! Osiągnęła swój ostateczny poziom !
- Khy! - Arachne znacznie bardziej był nabuzowany
- Myśleliście, że inni aktorzy po swoim upadku się poddają? Niedoczekanie wasze! Aktorzy pracują ciężej! - Rozprostował Jojo ręce w akcie wielkości swoich aktorów - Bierzcie ich!
