— Odsuń się! Wywarzam! — Wrzasnął miętowowłosy, czemu z zaciekawieniem wymalowanym na twarzy, przypatrywał się wysoki mężczyzna. Zmarszczył brwi, nie wiedząc, co zrobić w tym momencie. W końcu, niecodziennie zdarza się być świadkiem takich widowisk.
Zamierzał odwiedzić tylko starszą siostrę, która wzywała go do siebie, jakby się paliło. Chciał już mieć ciężką rozmowę za sobą, ale nie mógł tak po prostu wyminąć awanturnika i odejść w swoim kierunku, może właścicielowi kawalerki grozi niebezpieczeństwo?
Odgrażający się jasnowłosy zaczął odchodzić od drzwi, prawdopodobnie by wziąć rozbieg, jednak nie przypuszczał, że ktoś będzie miał do tego zastrzeżenia, prócz Yoongiego. Nim postawił pierwszy krok, poczuł na ramieniu mocny uścisk.
— Jakiś problem? — Hoseok odezwał się jako pierwszy, by jak najszybciej wyjaśnić tę sytuację. Odwrócił ich dwójkę tak, że sam stanął tyłem do drzwi, chcąc je asekurować w razie kłopotów z nieco niższym chłopakiem. Nim uzyskał odpowiedź od Kima, usłyszał szczęk w drzwiach, a tuż po tym, obok nich stanął obcy mu blondyn z całkowicie obojętnym wyrazem twarzy.
CZYTASZ
❝ESPRESSO❞ › sope
Fanfiction❝Jesteś dla nich wyłącznie marionetką, na której plecach osiądą, by zdobyć kolejny cel.❞ gdzie Yoongi, jak i Hoseok, walczą z demonami przeszłości. status: ukończone Ⓒ peachvtae 2019