Spokój płynący przez żyły obu mężczyzn był wcześniej wręcz nieosiągalny. Trwali, czując się już całkowicie bezsilnie, gdy przeraźliwa pustka panowała w ich głowach, dłonie, w których pragnęli czuć ciepło drugiej osoby, zastępowane było tylko chłodnym powietrzem lub kubkiem gorącej kawy.
— Dlaczego chciałeś to wyrzucić? - Szepnął czarnowłosy, idąc przed siebie z dłońmi skrytymi głęboko w kieszeniach szarego dresu. — To naprawdę dobry kawałek. - Dziwił się dalej, spoglądając przed siebie, karmiąc zmęczoną teatrem duszę, każdym promykiem słońca, wychylającego się nieśmiało zza czarnych, burzowych chmur. — Turn this all around, modeun ge saeroun zero o'clock - zanucił, wprawiając Mina w chwilowe zawieszenie. — Jak ją nazwiesz?
— Zero O'Clock. - Zwilżył dolną wargę. — Dlaczego pracujesz w kawiarni, posiadając taki głos?
— Nie wszystko, co robimy, zależne jest od naszej osoby. - Odparł, przerywając na moment swój wywód, by dobrze dobrać słowa. — Praca, zachowanie, uczucia, niekiedy zdarza się, iż jesteśmy zmuszeni do wykonywania czynności, których za żadne skarby świata nie zrobilibyśmy bez czyjegoś rozkazu, nakazu, prośby, wyrażonej w sposób samolubny. - Wzruszył ramionami, zaciskając dłonie, ukryte wciąż w szarym materiale, w pięści, co nie umknęło uwadze blondyna.
— Masz rację. - Przyznał Yoongi, wyciągając powoli nadgarstek ku wyższemu mężczyźnie. — Jednak wiąże się to czasami z uzależnieniem. - Kolejny malutki krok w stronę Junga, wzmocniony uchwyt na chłodnej powierzchni skórzanej kurtki, w którą wspomniany, ciemnowłosy był odziany. — Uzależniamy się od drugiej osoby, trzeciej, czwartej, od decyzji podjętych za nas, to prostsze. Łatwiej się żyje, gdy ktoś ma nad nami kontrolę. Przyzwyczajenie. - Zagryzł wargę, gdy między nimi pozostały wyłącznie milimetry wolnej przestrzeni, a oddechy poczęły się mieszać, tworząc mieszankę, nie do podrobienia. — Lecz, gdy się uwalniasz, nawet wbrew własnej woli, prócz ciężaru na sercu i wszechogarniającej ciszy, czujesz lekkość, której nigdy nie doznasz, będąc pod czyjąś władzą, uwierz mi na słowo.
— Chcę tego. — Hoseok wolnym ruchem odgarnął jasną grzywkę z rozświetlonych oczu drugiego. — Cholernie chcę się poczuć w ten sposób.
. . .
turn this all around, modeun ge saeroun zero o'clock : odwróć to wszystko ponieważ wszystko jest nowe o godzinie zero
CZYTASZ
❝ESPRESSO❞ › sope
Fanfiction❝Jesteś dla nich wyłącznie marionetką, na której plecach osiądą, by zdobyć kolejny cel.❞ gdzie Yoongi, jak i Hoseok, walczą z demonami przeszłości. status: ukończone Ⓒ peachvtae 2019