Rozdział 10: Chcę uciec od tej przeraźliwej pustki.

295 28 0
                                    

— Przepraszam, Yoonie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— Przepraszam, Yoonie. — Po raz setny to sformułowanie opuściło usta młodszego, gdy siedzieli ramię w ramię na kanapie, Min spoglądając przed siebie, zaś Taehyung w dół, mnąc w dłoniach materiał koszulki. — Naprawdę przepraszam, j-ja-

— Możesz mnie pocałować? — Krótkie, acz jak dosadne pytanie przecięło gęste powietrze między nimi. — Nie chcę dłużej się tak czuć, chcę uciec od tej przeraźliwej pustki, która pochłania mnie z każdą chwilą coraz bardziej. — Płaczliwy ton mężczyzny przyprawił miętowowłosego o gęsią skórkę, a łzy spływające po bladych polikach spotęgowały wyrzuty sumienia kłębiące się wewnątrz Kima. 

Nie myśląc zbyt długo nad decyzją, uniósł się delikatnie i przesunął, po czym przerzucił jedną nogę przez te należące do Yoongiego, by po kolejnych milisekundach rozgościć się wygodnie na jego udach. 

— To uczucie pożera mnie żywcem, Taehyungie. — Szepnął w pełne wargi górującego nad nim jasnowłosego. — Pomóż m- Zdążył wyrzucić z siebie, nim wyższy przylgnął do niego całym sobą, atakując namiętnie jego usta. Dopiero w tym momencie starszy zrozumiał do czego się posunął, jednak nie odepchnął od siebie przyjaciela, a z pasją oddawał każde kolejne muśnięcie. 

❝ESPRESSO❞ › sopeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz