12✔ Gotowy?

1.5K 161 32
                                    

▪️▪️▪️

Starałam się poród opisać tak, żeby wyglądał jak najbardziej naturalnie i mam nadzieję, że mi się w jakimś stopniu udało, ale w razie co wybaczcie jakie kolwiek błędy. 🙈

CHCE WYSYP KOMENTARZY, (50? A wiem, że dacie radę, bo jak nie wy to kto?😎) A JUTRO DODAJE NEXTA. 😏

▪️▪️▪️

Harry POV'

Kilkanaście minut zajęło mi ogarnięcie wszystkich formalności, przez które zdążyłem się już trochę uspokoić. Wziąłem torbę i razem z kobietą, która zabrała Alyssę skierowałem się do pokoju w którym przebywała moja żona, ale na korytarzu spotkaliśmy moich przyjaciół.

-Musicie tutaj chwilę poczekać. - uśmiechnęła się lekko. -Alyssa jest badana ginekologiczne i przygotowywana do porodu.

-W porządku. - kiwnąłem głową i usiadłem na wygodnym krześle, zakrywając swoją twarz.

-Gotowy? - poczułem czyjąś dłoń na plecach, zapewne Louis'a.

-A jak myślisz?

-A ty byłeś gotowy na Freddie'go? - zapytał Niall.

-Tak. - spojrzałem na Tomlinson'a, który się uśmiechnął. -Byłem gotowy od kiedy tylko dowiedziałem się o ciąży.

-Fajnie, tylko ja będę miał dwóch takich.

-Wiesz, że teraz będziesz musiał znacznie mniej pracować? - Horan zaczął temat, który cholernie mnie przerażał. -Aly na pewno sobie odpuści przez jakiś czas modeling, ale prędzej czy później będzie chciała do niego wrócić.

-Wiem to.

-Desmond też niedługo będzie chciał, żebyś wrócił do firmy.

-Niall. - mruknąłem, powoli zaczynając się irytować.

-Daj mu spokój. - byłem wdzięczny Zayn'owi, że za mną stanął. -Zaraz mu się rodzi dwójka synów, o nich powinien narazie myśleć.

-Panowie. - w piątkę spojrzeliśmy na trzy kobiety, które opuściły sale mojej żony. -Możecie do niej wejść.

Podniosłem się ze swojego miejsca i biorąc w dłoń czarną torbę, wszedłem do przytulnego pokoju, ten szpital naprawdę robił duże wrażenie. Odłożyłem rzeczy dla dziecka i Aly na bok i podszedłem do łóżka na którym leżała na lewej stronie, wyglądała na zmęczoną i zapewne się tak czuła.

-Jak się ma nasza przyszła mamuśka?

Miałem ochotę palnąć w łeb Louis'a za to, że o to zapytał ale jedynie złożyłem pocałunek na czole blondynki.

-W porządku.

Miała na sobie jedną ze szpitalnych koszul, podciągniętą tak, że cały brzuszek na którym były przyczepione różne urządzenia był odkryty, a od pasa w dół była przykryta białą kołdrą.

-O mój boże! - przenieśliśmy wzrok na przerażonego Sam'a. -A kamera? Zapomniałem o kamerze!

-Weź kluczyki i po prostu po nią pojedź. - przewróciłem oczami, wyciągając ze swojej kieszeni pilota do lamborghini, który mu podałem.

-Dzięki Harreh.

Zmarszczyłam brwi, przez określenie jakiego na mnie użył i usiadłem na fotelu obok łóżka Alyssy, kładąc dłoń na jej głowie.

-Który z was ma mój telefon? - przeskonowała wzrokiem nasze sylwetki. -Muszę spróbować zadzwonić do Kristen, może już wylądowali.

-Ja.

Forgive Me, Angel || H.S 🔓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz