26 „Bts, mówi ci to coś?"

25 4 50
                                    

Na następny dzień, Kasie obudziło, stukanie garnków i jakieś szelesty. Wstała z łóżka i, z racji jej wzrosty walnęła się głową o łóżko wyżej.

-Kurwa!-jęknęła z bólu. Wstała i zaczęła sprawdzać Instagramy itp. Bardzo lubiła to zajęcie. Zajęło jej to jakoś godzinę, bo ocknęła się kiedy wszystkie szmery, do których się przyzwyczaiła ucichły. Dopiero wtedy skojarzyła po co tak naprawdę wstała. Założyła swoje kapcie jednorożce i ruszyła w podróż przez mieszkanie, przy okazji zachęcając o kant drzwi przez co syknęła. Doszła do kuchni, w której zauważyła Darkę, która starannie malowała pisanki.

-Co ty kurwa odpierdalasz?-powiedziała Kasia drapiąc się po głowie.

-Maluje pisanki, nie widać?

-Po chuj?

-Święta są, moja droga, dlatego będziemy je wspólnie świętować.

-Ciebie do reszty pogrzało.

-A odnośnie grzania. Wiesz czemu mikrofalówka była mokra jak wstałam?

-Eee..nie? Może taką kupiłaś. Nie dziw się jak na bazarku u cyganów kupujesz.

-Dziwne. Czyli twierdzisz, że to nie ty?

-Ja!?? nieeeeee. Co dobrego zrobiłaś?

-Śniadanie wielkanocne!-uśmiechnęła się, że zapytała i wyciągnęła z lodówki jajka faszerowane rybą.

-Fuuuuj! Nie lubię ryb!

-A ja nie lubię jak ktoś mi kłamie w żywe oczy!!!! Dlatego będziesz wpierdalać pierdolone jajka z pierdoloną rybą!!!-wkurwiła się Daria i rzuciła tace na blat, niektóre jajka ucierpiały w wypadku, ale te najsilniejsze zostały.

-Dobra, sory, to byłam ja, przyznaje się.

-To nie zmienia faktu, że nie dam ci Mazurka!

-Zrobiłaś m-mazurka!-powiedziała uradowana Kasia.-I nie chcesz się podzielić!??!

-Mam tez wiele innych rzeczy, bo przychodzą do nas goście.

-Goście?

-Yoongi, ale powiedziałam, że może wziąć kolegów.

- Yoon, co? To ten, BAD-Boy, który palił z tb papierosy? On wgl ma jakiś kolegów?

-Bangtan sonyeondan. Mówi ci to coś?

-Nie?

-To te typki z sylwestra, co rok temu o nas zapomnieli i nas zamknęli.

-Lol. To ty masz z nimi kontakt xd?

-Tylko z jednym.

-Uuuuuuu.

-On jest gejem.-Na te słowa Kasia próbowała ukryć śmiech za ręką.- Znaczy on nie wie, że jest gejem.-kontynuowała, a Kasia dołożyła rękę, próbując napad śmiechu udusić w sobie.-Ale to widać.-zatrzymała się na chwile.- Po sposobie, jakim trzyma długopis.- Teraz obie się ryły, Kasia nie mogąc wytrzymać położyła się na stole, przez co prawie wpadła na faszerowane jajka. Gdy już uspokoiły oddech, Daria wyjęła z pieca czekoladowe babeczki.

-Trzeba udekorować.- o dziwo obyło się bez większych sprzeczek, ani bitew na krem. Nie liczymy tego, gdy Daria, nie chcący popchnęła Kasi rękę przez co króliczek wyglądał jak stonoga, ani tego jak Daria namalowała na jednej babeczce kutasa, podpaliła i wyrzuciła przez okno.

-Zmarnowałaś dobrą babeczkę!!!-pisnęła Kasia.

-Musiałam to zrobić na znak usunięcia zboczonych myśli.

˚✧₊  𝒾 𝓌𝒶𝓃𝓉 𝓎𝑜𝓊˚✧₊ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz