Układ

168 17 126
                                    

        Pewds i Nicole leżeli przez moment w milczeniu. Było już późno. Światło księżyca padało na ich nagie ciała. Oboje cały czas dyszeli. W końcu Nicole nakryła się kołdrą, to samo zrobił Felix. Szwed zerkał na przyjaciółkę i czekał na jakąś reakcję, ale ona tylko uśmiechała się do siebie. W końcu mężczyzna przerwał milczenie. 

- Co tu się właśnie odpierdoliło? - Parsknął nerwowo śmiechem.

- Pieprzyliśmy się...- Zaśmiała się Nick. 

- Chryste...to...to przecież my...ty i ja...

- Nie da się ukryć - Dziewczyna oparła się o zagłówek łóżka, Pewds po chwili zrobił to samo. 

- Niezła jesteś w te klocki...

- Dzięki. Ty też. 

Felix pogładził się po włosach. 

- I co teraz? - Zapytał

- Jak to co? 

- No...przed chwilą uprawialiśmy seks. Chcesz powiedzieć mi, że nic się nie stało?

Nicole doskonale znała przyjaciela. Wiedziała, że Pewds nie jest typem faceta, który szuka stałego związku. Postanowiła dalej brnąć w kłamstwa. 

- No jasne. To był tylko seks. 

Felixowi przez moment ulżyło. Nie chciał, by Nicole pomyślała sobie, że może z tego być coś więcej. Owszem, było im cudownie, ale to, co się wydarzyło nie zmieniło jego stosunku do niej. 

- Normanie taka przyjaciółka to skarb...Mówiłem ci to? 

- Haha mówiłeś. - Znów słowo "przyjaciółka", które dźwięczało Nicole w uszach. Poczuła lekkie ukłucie w sercu. Czego się spodziewała? Przecież sama zaciągnęła go do łóżka, mimo, że wiedziała, że to nie zmieni niczego. Nie żałowała jednak. To była najcudowniejsza noc w jej życiu. To, że mogła poczuć i zasmakować ciała Felixa sprawiało, że była w tej chwili najszczęśliwszą kobietą pod słońcem. Nie chciała jednak, żeby to się skończyło i znów zrobiła, coś wbrew sobie...Złożyła przyjacielowi nietypową propozycje. 

- Nie sądzisz, że to fajna sprawa? - Zapytała

- Seks? No pewnie. 

- Nie. To znaczy też, ale chodziło mi raczej o taką przyjaźń z małym...bonusem? 

- Przyjaźń z bonusem. - Powtórzył Pewds. Spojrzał na nią - Dziewczyno, czy ty mi właśnie składasz jakąś propozycję? 

Nicole zawahała się przez moment, a w końcu przełknęła ślinę. Zdała sobie sprawę, że jeśli teraz nie spróbuje, to już nigdy nie będzie miała odwagi. 

- Tak - Zbliżyła się do niego. 

Felix wytrzeszczył oczy ze zdumienia. 

- Pomyśl tylko...Znamy już tyle lat. Lubimy się, i tak spędzamy ze sobą mnóstwo czasu...Nie drażni nas swoje towarzystwo i...dobrze nam razem w łóżku...- Uśmiechnęła się. 

Pewds przez moment opuścił głowę. Nie miał pojęcia, co ma odpowiedzieć, ale musiał przyznać, że Nick ma trochę racji. 

- No i...nie będziesz miał problemów ze spławianiem wściekłych panienek, nie wspominając o twoich kłopotach z zapamiętywaniem ich imion. - Zaśmiała się. 

- Serio uważasz, że to dobry pomysł? Nick...zdajesz sobie sprawę, że nie szukam nikogo na poważnie, i że jedynym uczuciem jakim cię darzę, jest przyjaźń? 

- Tak. Wiem i mam dokładnie to samo. - Znów skłamała - Potraktujmy to jako pewien układ między nami. 

- Układ? 

Zero Deaths //Pewdiepie// 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz