Wszystko, co najlepsze (18+)

197 16 133
                                    

UWAGA! Rozdział zawiera treści o charakterze erotycznym. Będą oznaczone, na wypadek, gdyby ktoś nie chciał tego czytać. Treści te nie mają wpływu na fabułę, ale warto przeczytać ;) Enjoy <3

        Listopad tej jesieni był wyjątkowo paskudny. Wiatr i ciągły deszcz dawał się we znaki mieszkańcom Brighton. Felix siedział przy kominku i czytał książkę. Ostatnio bardzo polubił tę formę spędzania wolnego czasu. Zachęcał nawet swoich fanów, by również udali się w świat fantazji. W jednym z filmików mówił nawet, że kiedyś wcale też nie ciągnęło go do książek. Wydawały mu się po prostu nudne. Marzia nabijała się z niego, że to jego wina, że szybko się nudzi i nie tyczy się to tylko i wyłącznie książek. Zwykle nie kończył żadnej rzeczy, którą rozpoczął. Dlatego właśnie za jedno z postanowień noworocznych obrał sobie cel, by to zmienić. Nie chciał zaczynać od wielkich rzeczy. Postanowił, że będzie czytał jedną książkę miesięcznie i choćby nie wiadomo, jak nudna była by ta lektura, to i tak ją dokończy. Jak postanowił, tak zrobił. W końcu literatura pochłonęła go tak bardzo, że zanim się obejrzał, to z jednej książki miesięcznie, zrobiły się dwie, a czasami nawet i trzy. Pewds był dumny z siebie i chciał, by jego filmy z recenzjami książek, dawały jakiś przykład do naśladowania.  

Felix w spokoju przewracał kolejne kartki, kiedy usłyszał dzwonek do drzwi. Zdziwił się, ponieważ było dość późno. Edgar pobiegł, radośnie merdając ogonem. Pewds niechętnie podniósł się z łóżka. Było mu tak miło. W końcu jednak wstał z kanapy i poszedł otworzyć. 

- Nicki? - Zdziwił się - Stało się coś? - Zapytał poruszony. Przyjaciółka raczej zawsze uprzedzała go, przed swoim przyjściem. 

- Nie. Nic. - Odpowiedziała spokojnie, trzęsąc się troszkę. 

Felix spojrzał na nią podejrzliwie. Miała na sobie długi szary płaszcz. Wyglądał trochę na przeciwdeszczowy. Pewds wyjrzał przez okienko, które znajdowało się przy wejściu. 

- Pada? - Zapytał

Dziewczyna nic nie odpowiedziała. Uśmiechnęła się tylko i zbliżyła się do przyjaciela. Jej usta dotknęły jego ust. Nadal drżała. 

- Zimno ci? - Zapytał Felix spoglądając w jej oczy. 

- Trochę, ale za moment się rozgrzeję. - Zerknęła uwodzicielsko na Pewdsa. Pocałowała go krótko, a następnie popchnęła go lekko w stronę salonu. Mężczyzna nie wiedział, co się dzieję, ale dziwnie go to podniecało. Nicole była taka tajemnicza. W końcu, gdy znalazł się blisko sofy, dziewczyna popchnęła go mocniej, tak żeby na niej usiadł. Szwed uśmiechał się szeroko. Po chwili Nick się odsunęła i z uśmiechem na ustach rozwiązała pasek od płaszcza, który oplatał jej talię, następnie zrzuciła płaszcz, pod którym jak się okazało nie miała niczego. Felix rozumiał już drżenie dziewczyny. Blondyn podziwiał jej nagie ciało. 

*18+*

Chociaż Felix widział ją nago nie raz, to i tak za każdym razem nie mógł wyjść z podziwu, jak idealne proporcję posiada Nick. Jej piersi i pośladki były jędrne i pozazdrościć ich mogła niejedna nastolatka. Felix skupił się na jej sutkach, które stały na baczność, czy to z zimna, czy też z podniecenia. Nie obchodziło go to, marzył tylko, by móc znów je pocałować. 

Brunetka zbliżyła się do niego powoli. On nie mógł się już opanować i dotknął jej ciała. Przejechał dłońmi po jej pośladkach, ścisnął je lekko i pocałował jej brzuch, a potem biodra. Następnie przejechał palcami po jej waginie i zaczął ją delikatnie masować. Co jakiś czas spoglądał na twarz Nick, chciał być pewien, że jej się to podoba. Nie musiał czekać długo na reakcje przyjaciółki. Momentalnie zrobiła się wilgotna. Nicki zamruczała cicho, kiedy jego język delikatnie popieścił jej łechtaczkę. Dziewczyna poczuła, że odpływa, ocknęła się jednak szybko. Tym razem, to ona chciała przejąć inicjatywę. Odepchnęła więc Pewdsa, dając mu znak, by przestał. Jej nieco agresywne zachowanie bardzo kręciło Szweda. Nicki podeszła bliżej i usiadła na nim okrakiem. Jednym ruchem zdjęła mu koszulkę i rzuciła obok kanapy. Polizała jego tors i szyję, następnie skierowała się do ust.  Zachowywali się, jakby byli siebie spragnieni, chociaż widzieli się dwa dni temu. W końcu dziewczyna zsunęła się lekko, po to by zdjąć Felixowi spodnie. Klęknęła przed nim. Zdjęła mu bokserki i wzięła jego męskość do ust. Jej język sprawiał, że Pewds przenosił się do innego świata. Gdy poczuł jej ciepłe usta wzdrygnął się nieco. Dziewczyna ssała jego penisa, od czasu do czasu pomagała sobie dłonią, by zwiększyć jego doznania. Co jakiś czas zatrzymywała się i masowała go, przesuwając ręką w górę i w dół. Robiła to nieco szybciej. Mężczyzna wzdychał ciężko. Uwielbiał ten widok, kochał to uczucie, kiedy mógł popatrzeć na nią, gdy pieściła jego męskość. Gdy w końcu ich oczy spotkały się, dziewczyna uśmiechnęła się zalotnie, podniosła się, a następnie znów usiadła na nim.  Poczuła jak jego penis wchodzi w nią głęboko. Jęknęła cicho. Podobnie jak Felix. Dziewczyna zaczęła poruszać się w górę i w dół. Najpierw powoli, nie chciała od razu dawać mu wszystkiego. Przestała na moment i ich usta znów się spotkały. Ich pocałunki stawały się coraz to bardziej namiętne. Tym razem to ona się z nim drażniła. Zniecierpliwiony złapał ją za biodra i docisnął, tak by jego członek mógł wejść w nią głębiej. 

Zero Deaths //Pewdiepie// 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz