Rozdział 11

56 4 0
                                    

Liam po południu, pojechał do pracy. Wszedł do swojego biura i zobaczył, że Jess jest w pracy:

- Cześć. - powiedział, Liam, ale Jessica nic nie odpowiedziała. - Hello, przyjaciółko! - pomachał ręką.

- Nie nazywaj mnie tak. - oburzyła się Jess, wzięła segregatory i chciała wyjść ,lecz Liam zatrzymał ją.

- Poczekaj... przecież jesteś moją przyjaciółką...

- Przyjaciele nie wyrzucają się z domu! - Jess rzuciła segregatory na biurko.

- Możesz się uspokoić? - złapał ją za ręcę. - Przepraszam... źle cię potraktowałem. Chcę to naprawić. - nagle do gabinetu wszedł Zac i zobaczył jak trzymają się za ręce:

- Przepraszam. Przyjdę później.

- Nie. - zatrzymała go Jessica i zabrała ręcę z uścisku Liama.

- Przeszkodziłem w kłótni? - spytał z uśmiechem, Zac.

- Tak, jakby. - odparł Liam.

- Chciałem powiedzieć wam, że za godzinę będzie spotkanie w sali konferencyjnej odnośnie budowy wierzowca. Tylko tyle. - Zac złapał za drzwi. - Wybacz mu Jess. - zaśmiał się i wyszedł.

- Więc jak chcesz to naprawić? - spytała Jess.

- Zapraszam cię na grilla. Dziś wieczorem do mojego rodzinnego domu.

- Poznam twoich rodziców? - uśmiechnęła się.

- Tak. Ucieszą się. To jak wybaczasz mi?

- Przytul mnie. - zrobiła smutną minę.

- No chodź. - Liam objął ją.

______________________________

Rodzina Liama zorganizowała grilla. Liam, Rick i Jessica przyszli na umówioną godzinę:

- Chodźcie, dzieci. - zaprosił ich Ojciec.

- Cześć, tato! - Liam uścisnął ojca. - Ricka, już znasz, a to Jess. Córka Pana Adamsa.

- Witaj dziecko. - Ojciec przytulił dziewczynę.

- Mi też miło Pana poznać. - odparła Jess. - Już wiem po kim Liam, jest taki przystojny.

- Cześć, ja jestem Agnes. - ucałowała Jess. - Ulubiona siostra, Liama.

- Ja też poproszę całuska. - odezwał się Rick. Wszyscy zaczęli się śmiać, a Agnes zawstydzona pokręciłą głową.

- Poznaj mojego brata, Billa. - przedstawił go, Liam.

- Nie wiedziałam, że masz brata. - uśmiechnęła się, Jess. - Witaj Bill.

- Cześć. Siadajcie. Mama zaraz przyniesie jedzenie. - powiedział Bill.

- Braciszku, kiedy zaprosisz nas do swojego nowego domu? - spytała, Agnes.

- Drzwi do niego zawsze masz otwarte. - odpowiedział Liam.

- Nie mam samochodu, by tam jechać. To trochę daleko. - powiedziała, Agnes.

- Ja cię zabiorę. - zaproponował, Rick.

- Chętnie. - uśmiechnęła się, Agnes.

- Rusza jedzenie! - krzyczała matka. Położyła jedzenie na stół.

- Mamo.. Poznaj Jessicę. Córkę Pana Adamsa. - przedstawił ją Liam.

- Córeczko. Dziękuję... - matka Liama ucałowała ręce Jessicy.

Zatrzymany czasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz