Kiedy byliśmy w szopie Łukasz wyciągnął butelkę z pod materaca.
- Chcesz kocie? Dobra, EKSKLUZYWNA wódka. Temu śmieciowi by smakowała - powiedział Łukasz. Wiem, że chodziło o Marka. Jezu czemu ja jestem kotem. Powiedziałabym wszytko Łukaszowi.
- Dobra naleję ci.
Łukasz nalał do miski trochę wódki, a resztę coli. Zamoczyłam lekko język i się zkrzywiłam. Czemu on to pije to jest takie nie dobre.Po 2 opróźnionej butelce przez Łukiego zaczął się dziwnie zachowywać. Zawsze miał mocną głowę, ale tym razem przesadził.
Wyszedł przed szopę i poszedł w kierunku domu Marka. Podszedł pod okno.
- Jebać Marka! Olej to szmata jebana!
Chciałam go uspokoić i położyłam się na jego bucie. Kiedy to nie pomogło wskoczyłam mu na ramię i zaczęłam drapać po twarzy.
- Debilu wynoś się stąd - krzyknął Marek przez okno - Pogadamy jak wytrzeźwiejesz.
- Nie będę z tobą gadał dupku - powiedział Łukasz i się przewrócił
Tragedia, było mi żal ich wszystkich. Łukasza, Marka i nawet trochę Tomka. Ciekawe czy Kasia się nie obudziła.
Weszłam do domu i zobaczyłam jak Olej całuję się z Kasią. Pobiegłam szybko do Łukasza bo stwierdziłam, że jak to zobaczy to uwierzy, że Marek nie zdradzał go z Tomkiem.
Kiedy pobiegłam do Łukasza spał na ziemi. Lekko klepnęłam go w policzek by się obudził lecz on nic. Kilka razy jeszcze spróbowałam, ale nic to nie dało. Stwierdziłam, że lepiej będzie jak się wyśpi i wytrzeźwieje.
Poszłam wtedy do domu mojego Pana. Podbiegłam do mojego legowiska, ale ono było zajęte przez tego dzbana - Grzymisława. Zmęczona tym dniem poszłam do salonu i wskoczyłam na kanapę. Postanowiłam, że dzisiaj będę tam spała. Kiedy się wygodnie ułożyłam, myślałam co będzie jutro. Miałam nadzieję, że Łukasz zrozumie, że to było nie porozumienie i znowu będzie tak jak wcześniejTrochę krótkie ale mam nadzieję, że się podobało.
CZYTASZ
Coś tu nie grzmi! KXK
Storie d'amore⚣ homo ⚣ KXK życiem pov. Grzymisławy 🚧 Zawiera przekleństwa, seks itp. 🚧 Dość nie typowe KXK. Mam nadzieję że będzie okey 👌