3- Kostaryka

434 35 13
                                    


Dyrektor- Wiem jesteście zdziwieni! Ale tak! Te osoby, zmieniły los naszej wspaniałej szkoły! Podziękujmy !!:

- Ashley Campbell

-Larry'emu Johnson'owi

-Todd'owi Morrison'owi

-Sal'owi Fisher'owi

Pomimo bójek Sally'ego z Travisem i rozbicia szyb w pokoju nauczycielskim sprawił że problemy innych uczniów znikły, zachowywał zimną krew, i był idealnym przyjacielem dla każdego. Pomagał wszystkim uczniom i nauczycielom w różnych rzeczach.

W takim razie wszystkie osoby z najlepszymi ocenami dostają książki, dyplomy i breloczki. A nasza 4 wspaniałych uczniów dostaje wspaniały opłacony kupon na dwutygodniowe wakacje!!

Uczniowie- Coooooo!!!!!!!!???????

Sal- Wow... on naprawdę kocha tą szkołę że nam wakacje w nagrodę zafundował XD

Larry- Tak XD ja coś bierzemy razem pokój, no chyba że nam nam razem wcisną. Dawno u siebie nie nocowaliśmy, to będzie idealna okazja

Sal- Tja... Tylko ostatnim razem obudziłem się z pastą na ryju i różowymi włosami

Larry- Ojoj no napiliśmy się troszkę no, przecież farba zeszła po 2 tygodniach a pasta do zębów to pasta... ona zeszła

Sal- Ona była we włosach, a farba była źle dana i były niebieskie śkuty widać jełopie

Larry- XD

Todd- nie gadajcie XD

Ash- Nom xD bo was zaraz uczniowie rozszarpią

Larry-  A czemu nas?

Ash- Bo my mamy wzorowe oceny a wy mieliście wszystko w dupie i rozjebaliście pół szkoły

Sal- Ehem ehem nie ja rozwaliłem okno tylko piłka tak? To jej wina nie moja przecież >:c

Ash- Sal znów przypominasz księżniczkę

Sal- Oj focham się -_- nie odzywajcie się do mnie i nie wiem kiedy mi przejdzie

Larry- Ashley to rzesz se teraz przejebała

Ash- No Saaaaaaaal przepraszaaaaaaaaam

Sally- Ne >:c


Todd- Panie dyrektorze, a można zabrać dodatkowe osoby??

Dyrektor-  A kogo Todd'dziku chciał byś wziąć ??

Todd- Mojego chłopaka, będę za nim tęsknił i w ogóle...

Dyrektor- Oczywiście kochanieńki ^^

Todd- Dziękuję

Dyrektor- Więc poprosimy jeszcze Neil'a! ^^

Neil - *zaciech*



Nasi uczniowie musieli jeszcze zostać po godzinach w szkole, ze względu na to że rodzice musieli przyjechać pogadać o wycieczce, musieli obczaić terminy i co zabrać. Ogółem Jak Gdzie Kiedy.

Zajęło im to jakoś godzinę. Wyszło na to że jednak jadą do Kostaryki. Jadą za około tydzień, tak jakoś 1 lipca.



Time skip~


Ash- To co Sal już jest okej?

Sal- >:c

Ash- Ojeju jej no przepraszam, nie jesteś żadną księżniczką

Sal- >:c

Larry- *na uszko do Ash*

Ash- Sal, przepraszam... Wezmę cię pogłaskać świnki Norberty, okej słonko??

Sal - -_- dobrze, przebaczam, idziemy, ale najpierw chodźmy na lody, okropnieeeeeeee jeeeeeeeest ciepłooooooooooooo

Ash- Wolę iść na gofry ...

Sal- LARRYYYYYYYYYYYYYYYY POGAADAAJ Z NIĄĄĄĄĄĄĄĄĄ ;______;

Larry- Dobrze księżniczko XD

Sal- chcesz sie bić -_-

Larry- Ash zrobimy tak. Ja i Sal pójdziemy na lody a ty i reszta pójdziecie na gofry ^^ spotkamy się na rynku pod kościołem

Todd- GOFRY!!!!!!!!!!

Ashley- GOFRYYYY!!!!

Neil- GORFYYYYYYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Sal- Lody lepsze -_-

Larry- No chodź * pociągnął Sal'a za rękaw, co wyglądało jak by go chwycił za rękę*

Ash- * piszczy w duchu*

Neil- * Napad słodyczy*

Todd- *krwotok i piszczy w duchu*

Księżniczka z bliznami - Sal x LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz