20. Larry... czy ty....

241 16 35
                                    

-Larry walczy o życie, a ja nie mogę nic zrobić..KURWA MAĆ JESTEM CHUJOWY!!- pomyślał Sal wbijając paznokcie w żyłę -kurwa ja serio jestem jakiś przejebanym depresantem z problemami do świata, w dodatku pedałem, super... Nic nie mam do LGBT i wgl. Ale on NIE JEST GEJEM... Normalnie wspaniale... Jak wrócimy z domu to pójdę się najebać... Serio... Jestem chujowy- z tych okropnych myśli wyrwała go Ash siadając obok niego z kubkiem gorącej czekolady i jego ulubionym pluszaczkiem - Sal... Wiesz że on z tego wyjdzie. Jesteśmy w dobrym szpitalu, nie martw się- Ash praktycznie zawsze wiedziała jak poprawić mu humor.

Do siedzących pod ścianą przyjaciół podchodzi lekarz, troszkę zaniepokojony ich zadowoleniem... Jeszcze po takiej Tragedii!
-mam dla was dobrą i złą wiadomość... Znaczne od złej... Bo Larry... Em... Jak by to łatwo powiedzieć... Ehh... Bardzo mi przykro niech państwo wiedzą że staraliśmy się jak mogliśmy ale Larry niestety... On... *napływają łzy do oczu Lekarza* ON NIE ZJE PRZEZ NAJBLIŻSZE 3 TYGODNIE DONATÓW!! *zaczyna płakać* a dobra jest taka SĄ PĄCZKI W KAWIARNI!!! *zaczyna biec w stronę ciastkarni*

...
...
...
...
-Serio kurwa?- pyta zniesmaczony Sal-

-Najwidoczniej... - odpowiada tak samo zniesmaczona Ash- chodźmy do Larry'ego-


Sal razem z przyjaciółką wchodzą do pokoju Larry'ego, widzą niewiedzącego co się dzieje chłopaka z rozwalonymi włosami i worami od oczami -G...gdzie ja jestem...?- zapytał, - czy ty... Larry... ty ż... TY ŻYJESZ!! GŁUPIA KUNO LEŚNA!!- Sal rzucił się z płaczem w ramiona Larry'ego, przytulając z całej siły - A... Kim ty jesteś?-, popatrzyli na siebie -jak to? Nie pamiętasz mnie?? Chłopie.. To ja! Sal! Twój przyjaciel! O nie...- Ash aż wyszła z pokoju- Ja...sam.. nie wiem kim jestem... ale wiem jedno.... JESTEŚ GŁUPIĄ KSIĘŻNICZKĄ BO SIE TNIESZ!!- Larry wskakuje na Sal'a zaczynając łaskotać - HAHAHAHAHAHH!!!!- Sal zaczyna zwijać się jak pojebany - JAK MOGŁEM CIĘ ZAPOMNIEĆ!! NIGDY!!-. -HAHHA PROSZE HAHAHA PRZESTAAAAAŃ HAHAHAH!!!!!!!!!!!!!!-   




Znów ten moment, Sal i Larry zatrzymali się nad sobą, w ich oczach było widać szczęście. Metalowiec delikatnie i w bardzo podniecający sposób uśmiechną się do chłopaka po sobą - Sal.. Ja..- oboje się zarumienili, to była piękna chwila. Ich usta zaczęły zbliżać się do siebie. Zatrzymał się parę milimetrów nad wargami niebieskiego





























Do pokoju wbija Ash, Susan i Karolina 

Księżniczka z bliznami - Sal x LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz