18. POMOCY!!

232 21 18
                                    

UWAGA UWAGA CZYTAĆ TO CO TU PISZE!!

BĘDZIE PERSPEKTYWA!!! 


-G-gdzie ja jestem... cz-czemu tu jest tak ... zimno..i... ciemno... gdzie są wszyscy.. nic nie pamiętam.. GDZIE JA KURWA JESTEM!!! CO JA TU ROBIĘ!!!!!!!!- przetarłem oczy nie mogąc uwierzyć w to co się stało... widzę tylko jebaną ciemność... osz chłopie... gdzie ja w końcu się znalazłem, i czemu do chuja boli mnie tak głowa, przecież nic mi nie ma. 

Dobra chuj, idę się gdzieś przejść, może w tej ciemnej dupie znajdę "kogoś", kto będzie "w miarę" ogarnięty, i nie zachce mnie zeżreć. -Komu w drogę temu pięty!-

-UGH!! ARH!! - co to kurwa było? Z dużo klnę... Jezu ja chcę stąd wyjść w końcu....pytam się ostatni raz... co to było -halo...? Ktoś tu jest- trza być grzecznym i wypada zapytać - SPADŁEŚ NA MNIE PARÓWO GŁUPIA!!- jakiś gościu obrany w długi czarny płaszcz podniósł się cudem o własnych siłach, wygląda jak... jakiś dziwny zwierzaczek a jednak ma ciało człowieka... on chyba nawet tego ciała nie ma, cóż, zagadajmy -Dzień dobry jest Larry, Larry Johnson- przerwał mi - Tja wiem... słyszę przez cały ten czas odkąd tu spadłeś jakiś załamany głos co krzyczy ŁOO LAAARRYYYY OBUDŹ SIĘĘĘE normalnie nie da się tego znieść, masakra jakaś- to chyba Sal.. Strasznie za nim tęsknie, oj i to bardzo za nim tęsknie - To na pewno Sal, mój chł... przyjaciel- delikatnie się uśmiechnąłem - Ja wiem że ty go kochasz, przecież żyje w twojej głowie, wiem wszystko o tobie, nawet twoje traumy, wszystko, i mogę ci jeszcze powiedzieć że jak na mnie leżałeś to ten nasz kochany Saluś wydarł się że cię kocha, aż się łezka w oczku kręci, tylko ty o tym nie będziesz pamiętał jak się obudzisz, a teraz chodź za mną, idziemy do twoich wspomnień- popatrzyłem na niego idealnie kiedy się obracał, teraz już wiem że to czarny demon, a bardziej demonek, - Te nie demonek tylko pan demon jak już coś, i wiem o czym myślisz, nie zapominaj że ja jestem twoją głową- to... dziwne.. -  A gdzie idziemy? I jak do wspomnień??- zapytałem - zobaczysz-  To żem się dowiedział 

Szybki błysk oślepił mnie na parę sekund, nie wiadomo skąd ale widziałem... siebie i... Sal'a, który trzyma mnie za rękę powtarzając że ma walczyć i że będzie dobrze - idź- popatrzyłem na PANA DEMONA, który zerkał na mnie i na Sal'a kątem oka - idź i go dotknij w ramie, wtedy cię poczuje, a ty dowiesz się jak u niego i co z nim,  jak podejdziesz bardzo blisko do ucha i zaczniesz szeptać że ma się nie martwić, bo wrócisz to on to usłyszy, i powiem że takie rzeczy na prawdę pomagają tak smutnym osobą- cóż, spróbuje, może zadziała... oby, bo mi go szkoda

Podchodzę do niego, i chwytam za ramię - Sal.... Nie poddawaj się, wrócę, kocham cię...- Przetarłem oczy ze zdumienia bo usłyszałem cichy płacz Sal'a, a Sal w ogóle nie płacze i te jego słowa... "też cię kocham Larry..."

- I TAK TO ZAPOMNISZ!!- to znów ten debil drze się chyba z 100 metrów... czekaj kurwa, jak on się znalazł tak daleko!? -MÓWIŁEM CI COŚ!! I NIE DEBILU STARA KURWO!! JA TO SŁYSZĘ!! WĄCHAJ ZNICZA DEKLU ZARDZEWIAŁY!!- nie wyrobię z nim.. ale w końcu to moja osobowoś.... kurwa ale ja muszę wkurwiać ludzi  

Księżniczka z bliznami - Sal x LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz