ROZDZIAŁ BEZ POPRAWKI, NIE ODPOWIADAM ZA BŁĘDY ( JEŻELI JAKIEŚ WGL ROBIE XDD)
MOŻE BYĆ POMIESZANE. JEST NA SZYBKO, ZA STYL NIE ODPOWIADAM JEST GODZINA 02:14
NAPISZCIE MI CO ŹLE A JA POPRAWIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
DALEJ PERSPEKTYWA
Już nie daje rady z tym ziomkiem, siedzę tu tydzień... chcę do Sal'a... tęsknie za nim okropnie... tak bardzo... KURWA TAK BARDZO!!! -Larry ty wiesz o tym że ja cie kurwa słyszę ułomie, nawet jak o czymś myślisz to ja wiem o czym, iks kurwa de- znów ten jebany demon.
Dziś przyszła kolej na ostanie wspomnienie... jeżeli dobrze pójdzie to się obudzę... a jak nie... to umrę... boje się strasznie że już nigdy nie zobaczę Sal'a, że już nigdy go nie dotknę i nigdy już nie nazwę go... księżniczką... moją piękną księżniczką.... z bliznami... - To co kochasiu?? Lecimy do ostatniego miejsca? Powiem że nie będzie łatwo, bo teraz będą liczyć się tylko i wyłącznie twoje wybory... I powiem ci że nie lubię tego gościa —_— - znów ten demon się odzywa kiedy ja tu sobie melancholijną atmosferę robię
-Jaki gości? O co chodzi?-
-A taki biały przejeb —_— -
-A jakieś szczegóły??-
-Taki jasny, irytujący, Gabriel się nazywa-
-Anioł?-
-No można tak powiedzieć, bardziej archanioł, nie lubię typa, myśli że jak Bóg go lubi to ma ultimatum na wszystko, ale się myli -_- -
-A co mu wolno??-
-No... Wszystko-
-To skoro może wszystko to po co mu ultimatum-
-Nie rozumiesz... On może wszystko ale nie wszystko-
-Boje sie-
-Ta ja też... Że go pobije-
-Jak ty go pobijesz skoro on jest aniołem?-
- Jakoś się to zrobi-
-Tak sądzisz??-
-No tak myślę ;-; a jak nie to nadal będę sobie demonem co denerwuje ludzi, taka moja praca-
-czyli płacą ci za denerwowanie ludzi??-
-No tak-
- Kurwa naprawdę?? Ja kurwa z tobą umieram i ty cos takiego odpierdalasz?!-
-lepiej nie przeklinaj bo zbliżamy się do celu-
Moim oczom ukazał się wysoki budynek, praktycznie nie miał końca. Latały tam anioły i cherubinowie, nie byłem wierzącym i sądziłem że to bzdury... Chyba zaciągne Sal'a do zakonu... Mmm jaka by z niego ładna zakonnica była..
-Larry mówiłem ci opanuj się, ja wiem co myślisz i w dodatku jesteśmy na miejscu, tutaj też czytają w głowie-
Ooo supeer... Ciekawie się zaczyna. Weszliśmy do ogromnej sali, gdzie na jej końcu znajdowała się wielka waga, na jednej stronie biały kosz a na drugiej czarny... To chyba grzechy .. I dobre uczynki...
W pewnym momencie jakiś blask oślepił mnie na chwile
-co do chu...-
- Witaj wędrowcze, jam jestem Gabriel, najmocniejszy z aniołów, klękajcie przed mym majestatem!-
- siema Gabi-
- O to ty... Bezebciu-
- no tak to ja we własnej osobie, ogarnął byś się w końcu i przestał robić takie scenki, to ludzi straszy a potem do kosciola nie chodzą-
CZYTASZ
Księżniczka z bliznami - Sal x Larry
RomanceKoniec roku szkolnego, ostatni dzień studiów. Sal i jego przyjaciele pomimo możliwej rozłąki, która ich czeka na pewno znajdą czas dla siebie, może wybiorą nowe ścieżki w życiu bądź poznają miłość życia. Interesuje cie to wydarzy się z przyjaciółmi...