19. Czy na pewno zasługujesz?

256 16 62
                                    

ROZDZIAŁ BEZ POPRAWKI, NIE ODPOWIADAM ZA BŁĘDY ( JEŻELI JAKIEŚ WGL ROBIE XDD)

MOŻE BYĆ POMIESZANE. JEST NA SZYBKO, ZA STYL NIE ODPOWIADAM JEST GODZINA 02:14

NAPISZCIE MI CO ŹLE A JA POPRAWIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

DALEJ PERSPEKTYWA

Już nie daje rady z tym ziomkiem, siedzę tu tydzień... chcę do Sal'a... tęsknie za nim okropnie... tak bardzo... KURWA TAK BARDZO!!! -Larry ty wiesz o tym że ja cie kurwa słyszę ułomie, nawet jak o czymś myślisz to ja wiem o czym, iks kurwa de- znów ten jebany demon.

Dziś przyszła kolej na ostanie wspomnienie... jeżeli dobrze pójdzie to się obudzę... a jak nie... to umrę... boje się strasznie że już nigdy nie zobaczę Sal'a, że już nigdy go nie dotknę i nigdy już nie nazwę go... księżniczką... moją piękną księżniczką.... z bliznami... - To co kochasiu?? Lecimy do ostatniego miejsca? Powiem że nie będzie łatwo, bo teraz będą liczyć się tylko i wyłącznie twoje wybory... I powiem ci że nie lubię tego gościa —_—  - znów ten demon się odzywa kiedy ja tu sobie melancholijną atmosferę robię

-Jaki gości? O co chodzi?-

-A taki biały przejeb —_— -

-A jakieś szczegóły??-

-Taki jasny, irytujący, Gabriel się nazywa-

-Anioł?-

-No można tak powiedzieć, bardziej archanioł, nie lubię typa, myśli że jak Bóg go lubi to ma ultimatum na wszystko, ale się myli -_- -

-A co mu wolno??-

-No... Wszystko-

-To skoro może wszystko to po co mu ultimatum-

-Nie rozumiesz... On może wszystko ale nie wszystko-

-Boje sie-

-Ta ja też... Że go pobije-

-Jak ty go pobijesz skoro on jest aniołem?-

- Jakoś się to zrobi-

-Tak sądzisz??-

-No tak myślę ;-; a jak nie to nadal będę sobie demonem co denerwuje ludzi, taka moja praca-

-czyli płacą ci za denerwowanie ludzi??-

-No tak-

- Kurwa naprawdę?? Ja kurwa z tobą umieram i ty cos takiego odpierdalasz?!-

-lepiej nie przeklinaj bo zbliżamy się do celu-

Moim oczom ukazał się wysoki budynek, praktycznie nie miał końca. Latały tam anioły i cherubinowie, nie byłem wierzącym i sądziłem że to bzdury... Chyba zaciągne Sal'a do zakonu... Mmm jaka by z niego ładna zakonnica była..

-Larry mówiłem ci opanuj się, ja wiem co myślisz i w dodatku jesteśmy na miejscu, tutaj też czytają w głowie-

Ooo supeer... Ciekawie się zaczyna. Weszliśmy do ogromnej sali, gdzie na jej końcu znajdowała się wielka waga, na jednej stronie biały kosz a na drugiej czarny... To chyba grzechy .. I dobre uczynki...

W pewnym momencie jakiś blask oślepił mnie na chwile

-co do chu...-

- Witaj wędrowcze, jam jestem Gabriel, najmocniejszy z aniołów, klękajcie przed mym majestatem!-

- siema Gabi-

- O to ty... Bezebciu-

- no tak to ja we własnej osobie, ogarnął byś się w końcu i przestał robić takie scenki, to ludzi straszy a potem do kosciola nie chodzą-

Księżniczka z bliznami - Sal x LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz