Kiedy Larry zauważył Sally'ego wraz z Travisem nie wytrzymał i postanowił zareagować. Z Ashley zbiegli po ruchomych schodach narażając się ochroniarzowi, który zbytnio nie miał formy by biegać za młodziakami.
Travis na szczęście lub na nieszczęście zauważył Larry'ego biegnącego w ich stronę dlatego przyśpieszył kroku
Sal- Travis gdzie idziemy?
Travis- Powiedziałem ci ryj!
Sal-... Czy to Larry?
Travis- Nie! *pociągnął z całej siły Sal'la*
Sal- Ała! Travis opanuj się!
Travis- Zamkniesz się w końcu czy nie!!? *pościł Sal'a biorąc zamach jednak zrezygnował z uderzenia go*
Larry, który widział wszystko z tyłu zaczął przyspieszać coraz bardziej w trosce o swojego przyjaciela
Sal- Travis proszę puść mnie
Travis- Kurwa jebana mac! Nie rozumiesz kurwa że idę gdzieś z tobą!!? Nie możesz skleić dupy!!!???
Sal- Travis ale ja nie chce iść
Travis- w dupie to mam !!!!
Sal- *zatrzymał się *
Travis-.*pchnął Sal'a*
Sally przewrócił się omijając o parę centymetrów stopień od schodów. Upadł na łokcie zdzierając łokcie do krwi. W Larrym wrzało wszystko co grzeszne, miał taką ochotę przyjebać Travis'owi, za to że tak traktuje Sal'a
Larry- Sal!!! Nic ci nie jest!!!?? Ty kurwo znów chcesz coś zrobić Sally'emu??!!
Sal- Dziękuje Larry nic się nie stało, naprawdę jest dobrze, tylko ja zacząłem bo zamiast go posłuchać to uciekałem i go irytowałem po prostu, daj spokój, jest dobrze obiecuje.
Larry- Na pewno????
Travis- Jesteście zjebani!!!!
Ash- EJ!!! Opanuj się Travis zjebie!!!
Travis- Sklej pizdę głupia dziwko!!!!
Nastał pierwszy dzień w historii świata, kiedy to Sal jako pierwszy wstał, wziął zamach i uderzył Travisa w twarz
Sal- Wy się chyba nigdy nie zmienicie ...
Travis- Ty... Pedale!! Ty zjebany zboczeńcu!! Ty se kurwa chroń tej twojej dziewczynki Larry'ego bo ci spierdoli i dupę sprzeda za rogiem! A Ash to zwykła suka!
Ash- Ty!!! *chciała go uderzyć jednak on ją odepchnął*
Travis- Nie dotykaj mnie tymi łapskami bo się biedą zarażę!!!!
Sal- TKNIJ ICH JESZCZE RAZ JEBANA SZMATO !!!! * wkurwił się i jebnął z całej siły Travisa w twarz co spowodowało krwotok z nosa*
Travis- *rozpłakał się*
Sal- ... Ja... Travis Jezu... Ja ... Nie chciałem! Emocje mną szarpały! Przepraszam!!
*przykucnął przy nim*Travis tylko wytarł krew spływającą po wargach i wtedy, ziemia zatrzymała się... Larry był już bliski załamania a Ash ... Straciła nadzieje w ludzkość... Travis po prostu... pocałował Sal'a w usta... Zrobił to tak z dupy, bez żadnego słowa, bez zapowiedzi, bez niczego, tylko to zrobił. Sal na początku nie wiedział co się dzieje lecz po chwili odepchnął Travisa na bok.
Sal- co to było!?
Travis- gówno... Kocham cie...
Sal- ...
Ash-...
Larry-...
Larry'emu już całkowicie pękło serce... Nasz biedny mały Larry... Włożył ręce do kieszeni, obrócił się na pięcie i tak nadzwyczajnie sobie poszedł... Ash pobiegła za nim, a Sal został sam na sam z Travisem ...
Sal- ... Travis słuchaj, bardzo cię lubię, liczyłem na to że wszyscy się zaprzyjaźnimy, ale wyszło tak jak wyszło, naprawdę przepraszam ale ... nic do ciebie nie czuję... przepraszam
Travis- JESTEŚ CHUJEM!!!!! ZJEBANĄ KURWĄ Z CZARNĄ DZIURĄ POMIĘDZY NOGAMI!!! JESTEŚ BEZNADZIEJNY KUTASIE ZŁAMANY!!
Sal- Przepraszam... to.. odejdę sobie *pokazał mu rękę na znak żegnania, obrócił się na pięcie i odszedł*
Travis- ........ wróć...... kocham cię....
- w międzyczasie -
C.D.N
Znów nie poprawiam XD egzaminy mnie chcą zabić XD
CZYTASZ
Księżniczka z bliznami - Sal x Larry
Storie d'amoreKoniec roku szkolnego, ostatni dzień studiów. Sal i jego przyjaciele pomimo możliwej rozłąki, która ich czeka na pewno znajdą czas dla siebie, może wybiorą nowe ścieżki w życiu bądź poznają miłość życia. Interesuje cie to wydarzy się z przyjaciółmi...