Kth POV
Totalnie nie wiem o co chodzi. Jadę właśnie autem wraz z kookiem (który o dziwo ma już prawajazdy) i nie wiem gdzie jadę. Jedyne co wiem to że on mnie zabiera na weekend gdzieś i musiałem się spakować. Tyle.
-daleko jeszcze?
-pytałeś się o to 5 minut temu
-ale mi nie odpowiedziałeś
-zostało nam jeszcze 20 minut jazdy. Zadowolony?
-tak
................
-a gdzie jedziemy
-nie powiem ci
-powiedz
-nie
-powiedz powiedz powiedz
-nie nie nie i jeszcze raz nie
-dlaczego~~?
-bo to niespodzianka
Skrzyżowałem ręce na mojej klatce piersiowej udając obrażonego. Tak się wkręciłam w to całe odrażanie się że nie zauwarzyłem kiedy samochód stanął i starszy z niego wysiadł.
Otworzył drzwi z mojej strony i podniósł mnie dokładnie tak samo jak w jakiejś dramie.-co ty robisz?
-przyjechaliśmy tu abyś sobie odpoczął i więcej się nie martwił, a przede wszystkim abyśmy spędzili czas razem
-ale ja umiem sam chodzić
-jak już mówiłem masz odpocząć kotku
Znowu mnie nazwał kotkiem ja nie mogę.
-.....ok.... a co z walizkami?
-też się z nimi zajmę
Weszliśmy... a raczej on wszedł ze mną na rękach do pięknego domku, gdzie zostałem położony na kanapie
-zaczekaj tu na mnie a ja pójdę po walizki
-ok
W sumie to było tu całkiem przytulnie. Gdy kookie wrócił to oprowadził mnie po całym domku mówiąc co i jak. Z tego co zapamiętałem to przyjechaliśmy tu odpocząć i odciąć się od reszty świata i spędzić razem czas.
Ku mojemu zdziwieniu kookie ugotował nam objad (późny objad ale objad), który był naprawdę dobry. Nie spodziewałem się że on umie gotować.
Po objedzie kookie mi powiedział że wieczorem gdzieś pójdziemy, ale to ma być dla mnie niespodzianka. Nie lubię niespodzianek. Chociaż może mnie ona miło zaskoczyć szczególnie że robi ją mój crush.
Crush który właśnie teraz poszedł narąbać drzewa do kominka. Stanąłem na ganku przyglądając się mu. Jego umięśnione i żylaste ręce świetnie sobie radziły z siekierą, wydawałoby się że to co on teraz robi to tylko sen. Sen o ideale, który jest we wszystkim najlepszy. Lecz snem to nie jest. Jest to rzeczywistość i on tam stoi. Stoi tam mój ideał.
![](https://img.wattpad.com/cover/180303908-288-k539532.jpg)
CZYTASZ
Lekarstwo na ból | jjk & kth✔️
FanficOpowieść o dwóch licealistach drugiego roku gdzie jeon jungkook jest popularnym kapitanem drużyny koszykarskiej A kim taehyung jako nowy uczeń stara się zadomowić w nowej szkole Lub Gdzie jungkook jest wrednym dupkiem i wtyka nos w nie swoje spraw...