Chodź do domu...

1K 46 2
                                    

Ja... ja nie spadam?

Otworzyłem oczy i popatrzyłem w górę.
Zobaczyłem jak kookie trzyma mnie za rękę próbując wciągnąć. Z moich oczu wypłynęły łzy. Starałem się podciągnąć ale czułem jakiś ciężar trzymający się moich nóg. Był to jiseok, który po chwili wszedł przez okno do szkoły dzięki czemu udało się mnie wciągnąć na dach. Rzuciłem się na szyję kookiego z płaczem.

-przepraszam. Przepraszam was wszystkich.

-nie szkodzi taetae. Ważne że żyjesz.

-chodź do domu alienku

_________________

Lekarstwo na ból | jjk & kth✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz