Nieznajomy:
Hej sory z to w szatniTaehyung:
Emmm...jungkook?Nieznajomy:
TakTaehyung :
Skąd masz mój numer?Jungkook:
Dałeś go moim rodzicom a oni zapisali go w książce telefonicznej
„W razie gdyby się skasował"Taehyung:
Wszystko spk ale po co ty wgl do mnie piszeszJungkook:
Ehhh... chciałem cię przeprosić za tamto
Nie wiedziałemTaehyung:
Ty jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz
I nie wierze że wielka gwiazda szkoły była zdolna do tego aby mnie przeprosićJungkook:
AućTaehyung:
Miało bolećJungkook:
Tae posłuchaj wiem że powiedziałem pare słów za dużo i że obrażałem twoich przyjaciół ale nie chce się z tobą kłócić szczególnie że mieszkamy pod jednym dachemTaehyung :
Po pierwsze kto ci pozwolił mówić na mnie tae
Tylko mochi tak może
A po drugie jak tak serio chcesz się dogadać to przestań wyzywać moich przyjaciółJungkook:
Wszystko ok ale kim jest mochi?Taehyung :
O... sry chodziło o jiminaJungkook:
Nazywasz go tak? XdTaehyung :
Nawet nie próbuj się z tego wyśmiewaćJungkook:
Ok pogadamy w domuTaehyung :
To ty teraz nie idziesz?Jungkook:
Nie
Mam trening
Dojdziesz sam do domu?Taehyung:
Nom
Dam radę samJungkook:
OkOk
Do zobaczenia w domuTaehyung:
Pa(Tae: może on jednak się zmieni. Może nie jest tym za kogo się podaje. Mam nadzieję że ta rozmowa wyjdzie nam na dobre. I mam nadzieje że nie wspomni o bliźnie chociaż co do tego pewny być nie mogę. Zostało mi tylko czekać na powrót jungkooka z treningu)
CZYTASZ
Lekarstwo na ból | jjk & kth✔️
FanfictionOpowieść o dwóch licealistach drugiego roku gdzie jeon jungkook jest popularnym kapitanem drużyny koszykarskiej A kim taehyung jako nowy uczeń stara się zadomowić w nowej szkole Lub Gdzie jungkook jest wrednym dupkiem i wtyka nos w nie swoje spraw...