Jungkook
Zły że poraz kolejny ode mnie nie odebrał rzuciłem komórką o podłogę.
-Wychodzę- Wstałem z miejsca wziąłem swoją marynarkę i szybkim krokiem ruszyłem do wyjścia.
-Ale szefie, mieliśmy omówić sprawę- mój pracownik podszedł do mnie.
Z pogardą na twarzy mu odpowiedziałem.
-A ty widzisz że mam czas, następnym razem to omówimy. -Wyszedłem z budynku i pognałem do swojego domu.
Byłem ciekawy co robi tae że nie odbiera telefonu.
Może zasnął i niepotrzebnie panikuje.
Mój złoty zegarek na ręce wskazywał godzinę 17, miałem godzinę czasu by dojechać do domu.
================================
-Japierdole- Powiedziałem sam do siebie gdy znowu musiałem się zatrzymać przez czerwone światło.
Gdy ruszyłem, postanowiłem jechać skrótem żeby być szybciej w domu.
Prawie dojeżdżałem gdy zobaczyłem chłopaka który kogoś mi przypominał.
To był Taehyung.
Zatrzymałem auto, i z pod fotela wyciągłem mała skrzyneczke w której była igła.
Dostałem furi, byłem wściekły że uciekł.
Dobrze że przyjechałem na czas.
Powoli zacząłem podchodzić.
Po chwili miał już wbitą igłe w szyje.
-Mówiłem ci, zawsze cię znajdę- Wziąłem go na ręce i rzuciłem do auta.
Tym razem nie podaruje mu tego.
CZYTASZ
You are everything to me ~taekook
FanfictionTaehyung- 18 latek który ma za sobą trudne dzieciństwo i matkę która jest alkocholiczką. Chłopak postanawia wyjść z domu właśnie przez matkę. Nie wie co go spotka po drodze.