Zostaw mnie!!!!
Krzyczałem i wbiegłem wprost do lasu.
Moje nogi były pokaleczone przez gałęzie i kamyki na które deptałem.
Nieeeee!!!!Prosze.
Moje policzki były mokre od łez.
Nagle runołem na ziemię.
Gdy chciałem się podnieść osoba która mnie goniła była przy mnie i wymierzała w moją stronę pistolet.
Przestraszony zauważyłem że człowiek ściąga maske którą miał na swojej głowie.
Zaciekawiony czekałem aż zobaczę jego twarz.
-Tae!!!
Strzelił prosto w moją głowę.Spocony otworzyłem oczy.
Jungkook szarpał mną.
-Wszystko w porządku?- Sam nie jestem pewny.
-Tak- Chłopak wstał z łóżka i gdy chciał wyjść powiedziałem.
-Proszę nie zostawiaj mnie.Boje sie- Czułem jakbym miał się rozpłakać.
Zawsze po koszmarze nie chciałem zostawać sam w pokoju, ale najczęściej się to zdarzało.
-Chciałem ci przynieść wodę.
-Nie chcę- Jungkook westchnął ciężko i zamknął drzwi od pokoju.
Zgasił lampke i położył się obok mnie.
-Która godzina? -Cicho wyszeptałem.
-3.50 może uda ci się zasnąć jeszcze co?
-Spróbuje- Ułożyłem się na łóżku i zamknąłem oczy.
Po chwili usłyszałem cichy śpiew.
To Jungkook.
Jego głos był taki cudowny i delikatny, strasznie mnie uspokoił.
Aż miałem ciarki.
Nie znałem tej piosenki ale wsłuchałem się w nią i w refren.
Po chwili moje oczy zrobiły się ciężkie.
Nie słyszałem już tego cudownego głosu.
Ale zapamiętam go na długo.
CZYTASZ
You are everything to me ~taekook
FanficTaehyung- 18 latek który ma za sobą trudne dzieciństwo i matkę która jest alkocholiczką. Chłopak postanawia wyjść z domu właśnie przez matkę. Nie wie co go spotka po drodze.