Rozdział 14 "Granica"

4.7K 213 91
                                    

Hermiona pov
Wyszłam zdenerwowana z lekcji. Dlaczego musiała go przesadzić akurat do mnie?! Ugh, jeszcze jak obserwowałam jego brak zainteresowania lekcją. A potem dziwi się, że jest kiepski z runów! Miałam właśnie spotkać się wraz z Ginny w bibliotece. Musiałam komuś wygadać się na Malfoya. Tyle dobrze, że już nie nazywa mnie szlamą.

Nagle ktoś wepchnął mnie do jednej z klas i zaczął mnie namiętnie całować. Odepchnęłam go od siebie i otworzyłam oczy. Zobaczyłam, że to Ron.

-Co jest? - spytał zdziwiony.

-Jeszcze pytasz? Jesteśmy w szkole, w klasie! Ktoś może przyjść, a ty mnie namiętnie całujesz! Poza tym muszę iść na spotkanie z Ginny - krzyknęłam wkurzona.

-Oj przepraszam, że chciałem pocałować swoją dziewczynę!

Kiedy zaczęłam iść w stronę biblioteki zaczęłam żałować swojego zachowania. Z jednej strony miał, bo za bardzo się uniosłam, ale gdyby wszedł jakiś nauczyciel to czułabym się nieswojo. Uznałam, że muszę o tym porozmawiać z Ginny. Weszłam do biblioteki i od razu zauważyłam ją przy jednym ze stolików.

-To co wytłumaczysz mi ten temat Miona? - spytała rudowłosa - co się stało? - Ginny miała talent do odczytywania czyichś emocji.

-Ron... Wepchnął mnie do jednej z klas i zaczął całować, a wiesz, że nie lubię takich sytuacji... No i jeszcze przesadzili do mnie Malfoya na Runach!

-Musisz pogadać z moim bratem, powinien to zrozumieć jaka jesteś skoro chce być z tobą, u mnie z Harrym też nie najlepiej...

-Dlaczego? Co się dzieje?

-Od przyjazdu do Hogwartu jest jakoś inaczej... Nie umiem tego wyjaśnić... - dziewczyna otarła łzy i uśmiechnęła się - A jeżeli chodzi o Malfoya...

Nie skończyła, ponieważ usłyszałyśmy odgłos upuszczonych, ciężkich książek za jednym z regałów. Od razu postanowiłam tam podejść. Nie znosiłam, gdy ktoś krzywdził książki. Kiedy wychyliłam się zobaczyłam, że to Teodor Nott zbierający książki z podłogi.

-Jeżeli nie chcesz by Ci spadały lepiej odłóż część - chłopak wstał i otrzepał się.

-Tak tylko chce nadgonić w nauce, osobiście nie lubię psuć książek.

-To zrób je w wersji pomniejszonej - spojrzałam na książkę, którą miał na wierzchu stosu - "Włos jednorożca" to raczej nie do nauki? - zaśmiałam się.

-Już dawno miałam się za to zabrać, lubię jak ten autor opisuje swoje doznania - powiedział zarumieniony - ale nigdzie nie mogę znaleźć pierwszego tomu.

-Bo ja go mam u siebie, jak chcesz mogę go ci oddać, już przeczytałam.

-Dzieki, byłbym wdzięczny - powiedział.

Wpatrywał się we mnie, jak w obrazek. Nie zaprzecze, że sam Teodor jest przystojny i zaimponowało mi jego zainteresowanie książkami. HERMIONA STOP MASZ CHŁOPAKA!

-Lecę już do przyjaciółki, ale zgadamy się.

-Będę czekać na sowę!

Chłopak wrócił do szukania książek, a ja od razu podbiegłam do Ginny, która widząc moje zakłopotanie podniosła brew. Chyba stałam tam z nim zdecydowanie za długo.

-Co jest Miona? Z kim tak gadałaś? - spytała.

-Nie uwierzysz...

Dracon pov
Siedziałem właśnie w dormitorium. Razem z Blaisem paliliśmy papierosy i bawiliśmy się dymem robiąc różne kształty. Gdy Zabini zrobił z dymu jakąś laskę od razu sam utworzyłem smoka, który wleciał w nią i rozpłynęła się w powietrzu.

-Ej!

-Spokojnie Blaise to tylko dym - zaśmiałem się.

Nagle do środka wszedł Teodor, który był zarumieniony? Od razu to przykuło moją uwagę, ale postanowiłem najpierw poczekać z tym co on ma do powiedzenia.

-Słuchajcie byłem w bibliotece i usłyszałem rozmowy Weasley z Granger i no chyba między ich grupką robią się niezłe komplikacje - zaśmiał się.

-jakie niby? - spytał Czarnoskóry zapalając kolejnego papierosa.

-Granger się wkurwiła, bo Wieprzlej zaczął ją całować w jednej z klas - spojrzeliśmy w stronę Notta, a Blaise zaczął krztusić się dymem.

-Są razem? - spytał Blaise.

-Podobno od wakacji, a Ruda mówiła, że między nią a Grzmotterem to już nie to samo - zaśmiał się i położył na swoim łóżku.

-A te rumieńce skąd? - w końcu spytałem.

-Pewnie przez Granger haha.

-Jest niczego sobie i tyle.

-Mam genialny pomysł! - krzyknął Blaise - Nott załóżmy się!

-O co? - spytał zapalając fajkę.

-Ten kto pierwszy zaliczy, ja Rudą, a ty Granger ten robi to co karze mu ten drugi do końca roku szkolnego!

Spojrzałem w ich stronę. Nie wierzę, że chcą zaliczyć Granger i młodą Weasley. To są gryfonki! Nieźle się napalili na nie. Wiedziałem jednak, że nic z tego. Teodor nigdy by nie poszedł na coś takie...

-Zgoda!

W końcu się stało. Nott oszalał!

Pokojówka Śmierciożercy | DRAMIONE [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz