Hermiona Pov
Obudziłam się rano dosyć wyspana. Jednak było mi dziwnie zimno. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że nie jestem w swoim dormitorium, ale na wieży astronomicznej. Przypomniały mi się wydarzenia z imprezy. Spojrzałam w bok i zobaczyłam Malfoya. Miał rozczochrane włosy i był nagi, a przykryty był jedynie kocem, musiał go wyczarować, gdy usnęłam Od razu się zarumieniłam i zakrylam usta dłonią. Nie mogłam uwierzyć. Draco mnie kocha, a ja kocham go. Pocałował mnie wiedząc, że jestem mugolaczką... Poczułam, jak się uśmiecham. Odwróciłam się na bok w jego stronę i zaczęłam bawić się jego włosami.-Już nie śpisz szopo? - powiedział Malfoy uśmiechając się.
-Ciężko mi w to wszystko uwierzyć - powiedziałam.
-Mi tak samo, najpierw bałem się, że o tobie nie zapomnę, a teraz boję się Ciebie stracić.
Chłopak pocałował mnie czule wywołując kolejne rumieńce na mojej twarzy. Wtedy przypomniał mi się jeden ważny fakt. Wstałam i pospiesznie zaczęłam się ubierać.
-Ej co jest? - spytaj - myślałem, że dostanę powtórkę z wczoraj.
-Draco, a co z Nottem?
Malfoy spoważniał i też zaczął się ubierać.
-Wyjaśnię mu wszystko, ale pewnie mnie znienawidzi...
-Nie zrobi tego i poza tym ja muszę z nim pierwsza porozmawiać, nie potrzebnie wchodziłam w ten związek, ale bardzo chciałam pokochać kogoś innego niż Ciebie...
Draco podszedł do mnie, pogłaskał mnie po policzku i pocałował w czoło, po czym ofiarował najcudowniejszym uśmiechem na świecie.
-Każdy z nas popełniał błędy z tego powodu, ale teraz musimy stawić im czoło.
-Najpierw to pójdę do dormitorium. Muszę porozmawiać z Ginny, bo zapewne się zamartwia no i muszę się przebrać - powiedziałam wskazując na sukienkę.
-Mi akurat się podoba taka mini - powiedział i zjechał dłońmi na moje biodra.
-Czyli nie będzie Ci przeszkadzało, gdy wszyscy w Hogwarcie będą mi się przyglądać?
Draco zbladł i zdjął z siebie marynarkę, po czym założył mi ją na ramiona.
-Jesteś okrutna.
-Haha oj spokojnie - pocałowałam go i zaczęłam iść w stronę wyjścia. Malfoy nie dawał za wygraną i pociągnął mnie za rękę, po czym przyciągnął do siebie.
-Wiesz, że Cię kocham?
-Tak, a ty wiesz, że ja Ciebie?
-Bardziej niż ktokolwiek - po tych słowach pocałował mnie - a teraz leć do dormitorium zanim na korytarzu zrobi się tłocznie.
Pożegnałam go i ruszyłam w stronę dormitorium. Strasznie bałam się rozmowy z Ginewrą, ale wiedziałam, że im szybciej jej powiem o wszystkim tym lepiej.
Weszłam do pokoju wspólnego. Wszyscy jeszcze spali i nie było ani jednej żywej duszy. Po cichu wpełzłam do swojego pokoju, w którym panowała ciemność. Zamknęłam drzwi, ale wtedy zapaliła się jedną z lamp, a dokładnie ta koło mojego łóżka. Siedziała na nim Ginny.
-GDZIE BYŁAŚ?! JA I NOTT ODCHODZILIŚMY OD ZMYSŁÓW! TŁUMACZ SIĘ MŁODA DAMO!
-Ginny...
-WIES, JAK SIĘ MARTWIŁAM?! CO NIBY BYŁO TAKIE WAŻNE, ABY NIE DAĆ ZNAKU ŻYCIA?!
-MALFOY MNIE POCAŁOWAŁ! - przyjaciółka otworzyła szeroko oczy i podeszła do mnie, po czym mocno mnie przytuliła.
-Musisz mi o wszystkim natychmiast opowiedzieć - powiedziała i pociągnęła mnie na łóżko.
-Pobiegłam za nim, bo wkurzyłam się za to co zrobił Teodorowi. Spytał mnie jednak, czy wtedy w Malfoy Manor naprawdę zobaczyłam w nim kogoś więcej niż śmierciożercę. Powiedziałam, że tak. No i od słowa do słowa zaczęliśmy się całować aż doszło do tego, że my ekhem...
-Uprawiałaś seks z Malfoyem?!
-Ciszej Ginny! - powiedział gestem uciszając przyjaciółkę. Przecież od musiał o tym wiedzieć od razu cały Hogwart.
-Jaki był?
-Czuły, namiętny i ahhh cudowny...
-Ale się rumienisz haha! Cieszę się, że jesteś w końcu naprawdę szczęśliwa.
-Muszę najpierw porozmawiać z Nottem, a wtedy będzie najlepiej...
-Nie długo zaczyna się śniadanie, lepiej, jak najwcześniej!
-Masz rację! - wstałam i wzięłam do rąk kawałek papieru, napisałam na nim:
Spotkajmy się przed śniadaniem koło łazienki jęczącej Marty!
-Miona
-Powodzenia! - powiedziała Ginny.
Skinęłam jej głową, po czym wybiegłam z dormitorium. Czułam, jak stres mnie zżera od środka.
*****
15 minut później
Byłam cała zdenerwowana, ponieważ Teodora dalej nigdzie nie było widać. W końcu zauważyłam, jak wbiega na piętro i widząc mnie zaczyna gnąć w moją stronę.
-Herm tak bardzo się martwiłem! - powiedział i przytulił mnie - co się działo?! Gdzie zniknęłaś?!
-Znienawidzisz mnie - poczułam, jak do oczu napływają mi łzy.
-Nigdy, jesteś dla mnie ważna!
-Kocham Draco
Chłopak odsunął się. Spojrzał w przestrzeń. Wyglądało na to, że głęboko o tym myślał. W końcu głośno westchnął i spojrzał w moją stronę.
-Wiedziałem - zrobiłam duże oczy.
-Jak to?!
-Widziałam, jak na siebie patrzycie. Widziałam, jak jesteście zazdrośni o siebie nawzajem oraz, że wtedy w Manor łączyło was coś więcej niż relacja pan-służąca.
Przytuliłam Teodora i czułam, jak cała się rozklejam. Uwolniłam wszystkie emocje.
-Czyli możemy dalej być przyjaciółmi?
-Oczywiście, jak mówiłem jesteś dla mnie ważna!
-Dziekuje - powiedziałam odsuwając się od niego - za tydzień kończymy szkołę i nie chciałabym, abyśmy rozeszli się w niezgodzie
-Nie martw się o to, a teraz lepiej leć do naszego księcia, mogę się założyć, że na Ciebie czeka - powiedział ze śmiechem.
Mocno przytuliłam przyjaciela i otarłam swoje łzy. Moje życie układało się coraz lepiej.
-Widzimy się na śniadaniu!
Zaczęłam biec w stronę lochów. Nie byłam pokłócona z przyjaciółmi, a do tego zyskałam ich więcej. Kończyłam szkołę że wybitnymi ocenami. Spotkałam miłość swojego życia i właśnie biegłam do niego, aby móc go pocałować!
Byłam w siódmym niebie. Schodziłam z parteru cała uśmiechnięta, gdy nagle poczułam, jak coś uderza mnie z całej siły w głowę. Po tym ujrzałam już tylko ciemność...
********
Wiem, że krótki rozdział 🙄🙄
Don't kill me pls!
Ostatnio dużo nauki, ale naprawdę staram się, jak najlepiej prowadzić tą historię.
Do tego cały czas odwlekanie z publikacją dwóch książek i kontynuacją jednej z nich!
Z góry dziękuję za komentarze i głosy!
Kocham was mordki😍😍😘😘-SzalonaKrew
*********
CZYTASZ
Pokojówka Śmierciożercy | DRAMIONE [ZAKOŃCZONE]
RomanceTrwa wojna, a do Zakonu Feniksa dociera informacja o podejrzanych planach Voldemorta. Aby dowiedzieć się co planuje muszą wysłać do Malfoy Manor szpiega. Tego zadania podejmuje się Hermiona Granger. Nie spodziewa się jednak, że będzie musiała tam ud...