Hermiona Pov
Ten tydzień zaczął się fatalnie od wojny na eliksiry, więc nic dziwnego, że kolejne dni lżejsze nie były. Cały tydzień Ron mnie omijał i szwędał się gdzieś z Seamusem. Do tego nie było dnia bez kłótni Harrego i Ginny. Głównymi powodami ich sprzeczek była drużyna Quidditcha, jej relacje z innymi chłopakami i brak wspólnego czasu. Ostatnio wybraniec zaczął wytykać jej, że kręci z Zabinim. Fakt, że ślizgon wszędzie za nią łazi i rzuca dwuznaczne teksty, ale ruda się o to nie prosiła. Otuchy dodawał mi Nott, z którym codziennie mijałam się w bibliotece. Szkoda tylko, że Malfoy cały czas go ode mnie odciągał.
No właśnie, Malfoy. Dziś jest piątek i Noc Duchów, a ja mam z nim szlaban, cudownie! Wyszłam z dormitorium, aby jeszcze chwilę ogrzać się przy kominku. Kiedy tam dotarłam, zauważyłam siedzącego Rona i Harrego oraz Ginny. Zgrabnie się do nich dosiadłam. Liczyłam na brak napiętej atmosfery i normalną rozmowę. Przeliczyłam się.
-Boże za chwilę mam szlaban z Malfoyem.
-Współczuje Mionka - odparł Harry.
-Na pewno nie zdążysz na imprezę? - spytała Ginny.
-Chciałabym, ale z tego co słyszałam to tych dokumentów jest mnóstwo, a nie mam ochoty na kolejne szlabany z Malfoyem - wtedy zadzwonił zegar - o wilku mowa, to ja lecę!
Wyszłam z pokoju wspólnego na korytarz. Jednak dokładnie na schodach ktoś obrócił mnie w swoją stronę.
-Tak Ron? - spytałam.
-Przepraszam za moje zachowanie na treningu i za to, że wtedy się nie zainteresowałam z tym tłuczkiem - miał spuszczoną głowę i wydawał się naprawdę smutny.
Od razu go do siebie przytuliłam, co on od razu odwzajemnił, po czym wpił się w moje usta, jednak ja od razu odskoczyła.
-Może nie tutaj, mam zaraz szlaban po za tym - odparłam i oddaliłam się w stronę miejsca, gdzie miała odbyć się moją kara.
***
Gdy dotarłam pod drzwi Malfoy już tam czekał. Nie patrzył w moją stronę, a jedynie o czymś głęboko myślał. Oparłam się o jedną ze ścian, a wtedy podeszła do nas McGonnagall w postaci kota zostawiaj klucz i odchodząc zgrabnym, kocim ruchem. Podniosłam klucze i otworzyłam drzwi. Gdy weszliśmy do środka spostrzegliśmy tony różnych papierów. Zapowiadały się długie godziny razem.
Zabraliśmy się do roboty. Kolejne godziny mijały. Żadne z nas nie odezwało się ani słowem. Ta cisza była wręcz męcząca. Kto by się jednak spodziewał, że to nie ja ją przerwałam.
-Powiedz mi Granger, jak tam z Nottem.
- A co ma z nim być, bo nie do końca rozumiem?
-No wiesz, do której bazy dotarł, czy już przelazł przez twoją szopę.
Poczułam, jak cała się czerwienie, na tą okropną przenośnie.
-To mój przyjaciel, a ja jestem z Ronem, więc nie bądź głupia fretko!
Odeszliśmy od pracy i spojrzeliśmy na siebie poirytowanym wzrokiem.
-No racja, ale nadal ciężko mi uwierzyć, że upadłaś tak nisko, aby być z Wieprzlejem.
-Jesteś żałosny, a ja uwierzyłam w twoje kłamstwa wtedy w Malfoy Manor!
-Myślałaś, że ja to wszystko mówiłem na poważnie? Nie rozśmieszaj mnie! Myślisz, że jak zwabiam do siebie wszystkie naiwne laski? Wtedy chociaż, jakoś wyglądałaś po prostu. A teraz zapamiętaj, że dla mnie już zawsze będziesz tylko wstrętną, nic nieznaczącą szlamą!
Wtedy go uderzyłam i poczułam, jak do moich oczu napływają setki łez. Odwróciłam się i pobiegłam wściekła do dormitorium. Jak on mógł mnie tak oszukać? To było jedno, wielkie oszustwo...
Uznałam, że muszę porozmawiać o tym z Ginny. Więc, gdy tylko otworzyłam drzwi krzyknęłam:
-Ginny ja... - przerwałam, gdy zauważyłam przyjaciółkę całą we łzach leżącą na łóżku - co się stało? - spytałam siadając obok niej i obejmując ją.
-Zerwaliśmy z Harrym...
-Jak to?
-Za dużo było tych kłótni, to się wypaliło...
***
Dracon pov
Wparowałem do swojego dormitorium wściekły po sytuacji z Granger. Jednak nie rozumiałem dlaczego. Oszukiwałem samego siebie. Próbowałem ukryć to kim jestem, a jej to ukazałem, a teraz znów zakryłem.
W pokoju był tylko Blaise, który przyglądał mi się, ale nic nie mówił. Przebrałem się w piżamę i położyłem się do łóżka plecami do reszty pokoju.
-Wszystko okej gościu?
-Nic, po prostu życie mnie psychicznie rozpierdala...
![](https://img.wattpad.com/cover/178097606-288-k644276.jpg)
CZYTASZ
Pokojówka Śmierciożercy | DRAMIONE [ZAKOŃCZONE]
Lãng mạnTrwa wojna, a do Zakonu Feniksa dociera informacja o podejrzanych planach Voldemorta. Aby dowiedzieć się co planuje muszą wysłać do Malfoy Manor szpiega. Tego zadania podejmuje się Hermiona Granger. Nie spodziewa się jednak, że będzie musiała tam ud...