Walka trwa. Każdy z nich walczy zaciekle i za to co według niego słuszne. Hermiona stała na placu i walczyła z każdym napotkanym śmierciożercą. Wtem ujrzała Narcyzę, która szła kulejąc za jedną z kolumn. Hermiona nie traciła ani chwili i podbiegła do kobiety.
-Spokojnie, pomogę pani - Narcyza dziwnie na nią spojrzała - to ja, Lilianne.
Dziewczyna zaczęła rzucać zaklęcia uzdrawiającr i opatrzać ranę kobiety.
-dziekuje... Ale jak?
-Miałam być szpiegiem, ale przy okazji zrozumiałam, że nie każdy postępuje źle z własnej woli - kobieta uśmiechnęła się - A teraz muszę stąd panią zabrać.
-Co? Jak? Dlaczego?
-Pani musi być bezpieczna, aby Draco mógł sam podejmować wybory, proszę uciekać - kobieta się wahała - już!
Narcyza przeteleportowała się, a Hermiona postanowiła wrócić do bitwy.
***
Godziny ciężkiej walki, litry przelanej krwi spowiły Hogwart. Śmierć wielu ważnych ludzi, w tym samego nowego dyrektora Hogwartu. Ron z Hermioną siedzieli na schodach. Voldemort zażądał wizyty Harrego w lesie. Po drodze wśród wspomnień Severusa Harry zrozumiał, że sam jest jednym Horkruksem.
Podczas walki Hermiona wiedziała Draco tylko chwilę. Widziała go, jak walczył z jednym z śmierciożerców. Może to dlatego, że nikt inny go nie widział, ale wiedziała, że powoli przechodzi na lepszą stronę
-Nadchodzą... - powiedział Ron wskazując na drogę prowadzącą do lasu.
Wszyscy wyszli przed Hogwart i z odwagą czekali na nadejście świty Voldemorta. Kiedy byli bliżej można było dostrzec, że Hagrid niesie na rękach Harrego. Było słychać krzyk Ginny.
-Zamilcz! Harry Potter nie żyje! - krzyknął Voldemort - jako łaskę pozwolę wam do siebie dołączyć - Czarny Pan spojrzał w stronę Malfoya - Draco... Chodź do mnie...
Chłopak szukał wzrokiem swojej matki wśród śmierciożerców, ale widział jedynie swojego wściekłego ojca. Były dwie możliwości. Albo jego matka zginęła, albo... Uciekła. Wtedy Draco przypomniał sobie słowa swojej służki, a właściwie Granger. Czyżby to możliwe?
Draco uniósł dumnie głowę i stał w miejscu. Nie zamierzał się nigdzie ruszyć. Blaise oraz Nott zniknęli wcześniej. Nagle z tłumu wyszedł Neville. Zaczął mówić mowę, która zaczęła motywować innych, że warto dalej walczyć. Spojrzał wściekły na Voldemorta i z tiary przydziału wyjął miecz Godryka. Wtem z rąk Hagrida wyskoczył Harry, a wszyscy patrzyli z przerażeniem.
Voldemort pognał za Harrym, a większość śmierciożerców się teleportowała. Hermiona biegnie po węża, ale wtedy Bellatrix zamierza wykorzystać sytuację.
-Avada...
Po tych słowach jednak Lestrange rozpłynęła się w powietrzu. Panna Granger odwraca się i zauważa Malfoya z opuszczoną różdżką. Byli sami na korytarzu, a on ją uratował. Wtedy Malfoy zgina się i upada.
-Malfoy! - krzyczy i podbiega do niego.
Dziewczyna podniosła mu koszulkę i zauważyła dużą ranę. Wyjęła różdżkę i zaczęła mruczeć zaklęcia.
-To nic takiego...
-Takie rany są śmiertelne - dziewczyna spojrzała mu w oczy - dziękuję Ci za uratowanie życia...
-Teraz jesteśmy kwita - chłopak wstał, a Hermiona zdziwiona też - byłaś szpiegiem, rozumiem to. W pewnym sensie mi pomogłaś, ale dla nas obojga będzie najlepiej jeśli nie będziemy mieć ze sobą kontaktu.
-Co? - spytała niepewnie Hermiona.
-Jesteśmy z różnych środowisk i nigdy nie będziemy niczym bliższym niż znajomymi, dziękuję za uratowanie mojej matki i mnie, a teraz żegnaj.
Po tych słowach Malfoy się teleportował, a Hermiona czuła, jak do oczu napływają jej łzy. Jednak nie mogła płakać. Musiała być silna. Wyszła z zamku i widziała, jak Harry mierzy się z Voldemortem. W tym samym czasie wąż został zabity przez Nevilla. Voldemort przegrał...
***
Złota Trójca stoi na murach Hogwartu. Pytanie co dalej. Harry spogląda na czarną i różdżkę i ją łamię, po czym wyrzuca ją za mury.
-To co teraz? - spytał Ron.
-Już jest spokój, możemy zacząć żyć - powiedział Harry.
-W końcu - powiedziała Hermiona.
Ron złapał ją za rękę i uśmiechnął się do niej patrząc jej w oczy.
-To co? Do zobaczenia we wrześniu? - zaśmiał się Ron.
-Oczywiście - powiedział Harry śmiejąc się.
-Nie mogę doczekać się! - powiedziała Hermiona, a chłopcy spoważnieli.
-My żartowaliśmy...
-A ja nie!
Przyjaciele się zaśmiali, po czym spojrzeli z podziwem na Hogwart. Nie zdawali sobie sprawy z tego ile rzeczy ma się zmienić...
To Be Continued...
CZYTASZ
Pokojówka Śmierciożercy | DRAMIONE [ZAKOŃCZONE]
RomanceTrwa wojna, a do Zakonu Feniksa dociera informacja o podejrzanych planach Voldemorta. Aby dowiedzieć się co planuje muszą wysłać do Malfoy Manor szpiega. Tego zadania podejmuje się Hermiona Granger. Nie spodziewa się jednak, że będzie musiała tam ud...