Akt jeden, Częśdź Piędź

543 85 89
                                    

Użytkownik Tyler Joseph dodał użytkownika Josh Dun do rozmowy

Tyler Joseph: co to za pudło w naszym salonie

Josh Dun: wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!! ❤️❤️❤️

Tyler Joseph: dlaczego to pudło się rusza

Josh Dun: co

Tyler Joseph: kurwa ktoś stąd wychodzi!!!

Tyler Joseph: co ty kupiłeś!!!

Josh Dun: koszulkę

Tyler Joseph: dobra fałszywy alarm

Tyler Joseph: to tylko Dallon

Tyler Joseph: kurwa co tu robi Dallon!!!

Josh Dun: kurwa miała być koszulka Dallon Weekes a nie Dallon Weekes

Josh Dun: ten mały skurwiszczyl zapłaci za to

Użytkownik Josh Dun dodał użytkownika Ryan Ross do rozmowy

Josh Dun: Ross co ty mi tu dajesz?!?!?

Ryan Ross: no przecież nie sprecyzowałeś zamówienia

Tyler Joseph: omg, czy to Ryan Ross

Ryan Ross: a jesteś z policji

Tyler Joseph: nie

Ryan Ross: tak to ja

Tyler Joseph: OMG BEST DAY EVER

Josh Dun: skąd ty to go znasz

Tyler Joseph: przecież to ten panikarz

Ryan Ross: na swoją obronę, Dallon sam się wpakował do pudła

Tyler Joseph: Dallon drze się, że cytuje "zabiję skurwisyna"

Ryan Ross: był dobrze karmiony

Tyler Joseph: Josh, Dallon wpieprza twoje płatki

Josh Dun: MOJE PŁATKI!!!

Użytkownik Josh Dun dodał użytkownika Dallon Weekes do rozmowy

Josh Dun: co moje płatki wpierdalasz

Dallon Weekes: no bo Tyler pozwolił

Josh Dun: TYLEEEER!!!

Tyler Joseph: no prawie nasze drzewko wpieprzył

Josh Dun: nsowhsowhsuqj

Josh Dun: to już nikomu nie mogę ufać

Dallon Weekes: a ja!!

Josh Dun: ty miałeś być koszulką, wiec się nie odzywaj!!!

Josh Dun: idę sobie!!

Użytkownik Josh Dun usunął się z rozmowy

Dallon Weekes: no wiec

Dallon Weekes: RyAnUś

Ryan Ross: jaki piękny dzień dziś mamy

Dallon Weekes: jak mogłeś mnie sprzedać, by uciec z wiezienia

Ryan Ross: gdybyś był w mojej sytuacji jak ja, to tez byś tak zrobił

Dallon Weekes: ja byłem w twojej sytuacji jak ty!!!

Ryan Ross: poza tym nie wiem co tu zarzekać

Ryan Ross: ja uciekłem, ty uciekłeś, poza tym założę się, że Tyler napewno cię wypuści

Tyler Joseph: ta chciałbyś

Tyler Joseph: kto by wypuścił dobrowolnie Dallona Weekesa z domu

Dallon Weekes: Ryan ratuj!!

Ryan Ross: no nie wiem normalny człowiek

Tyler Joseph: normalny człowiek? nie znam gościa

Dallon Weekes: ej dlaczego nic nie ma w lodówce

Tyler Joseph: odczep się od mojej lodówki

Tyler Joseph: poza tym jest mleko

Dallon Weekes: wiecie co straciłem na to ochotę

Tyler Joseph: na co

Dallon Weekes: na żyć

Dallon Weekes: uciekam

Użytkownik Dallon Weekes usunął się z rozmowy

Tyler Joseph: a ten co taki płochliwy

Ryan Ross: bo powiedziałeś zakazane słowo

Tyler Joseph: a te słowo to?

Ryan Ross: mleko

Tyler Joseph: serio? Dallon tez dostał tej fazy, że ma nietolerancję mleka, glutenu i kurwa niewiadomo czego

Tyler Joseph: jak zacznie robić mi w domu jakieś bułeczki z komosy ryżowej i cieciorki to go wywalę

Ryan Ross: ja chciałbym żeby o to chodziło

Tyler Joseph: a o co chodzi

Ryan Ross: nie chcesz wiedzieć

Ryan Ross: ten fanfic zrył banie każdemu

Tyler Joseph: nie może być tak źle

Ryan Ross: Brendon odezwał się dopiero po trzech tygodniach

Tyler Joseph: no weź powiedz co to pls

Ryan Ross: nie!!

Tyler Joseph: no dobra, w takim razie spytam Brendona

Użytkownik Tyler Joseph usunął się z rozmowy

Ryan Ross: miło było poznać

Użytkownik Ryan Ross usunął się z rozmowy

Przepraszam wszystkich wrażliwych za te żarty z milk fic






Ten rozdział to jakieś raczycho naprawdopodobniej go usunę więc...

Emo chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz