Użytkownik Andy Hurley dodał użytkowników: Gerard Way, Frank Iero do rozmowy
Andy Hurley: no witaj Gerarduś
Frank Iero: jak ci się w Indiach podoba
Gerard Way: nie denerwujcie mnie roślinożercy
Andy Hurley: widzisz to była zemsta
Frank Iero: za to, że jesz ich pobratyńców
Użytkownik Gerard Way dodał użytkownika Brendon Urie do rozmowy
Gerard Way: Brendon! Pomóż mi! Oni się ze mnie śmieją
Brendon Urie: dlaczego mam ci niby pomóc, skoro chciałeś popsuć mi paradę
Frank Iero: heheh xdd
Gerard Way: zdradzony przez wszystkich
Brendon Urie: co ty właściwie Gerard odwaliłeś, że się z ciebie śmieją
Gerard Way: to nie ja, tylko te cholerne krowy
Brendon Urie: uważaj, za obrażanie świętych krów mogą cię tu do więzienia wsadzic
Brendon Urie: i co ci niby te krowy zrobiły
Gerard Way: przegięły
Andy Hurley: zaczęły mu jeść te jego czerwoną czuprynę, jak pod Mount Everest pozował
Frank Iero: a jak zaczął na nią krzyczeć, to jakaś babcia po policję zadzwoniła
Gerard Way: nie śmiejcie się, kałcja była bardzo droga
Gerard Way: potem jeszcze na msze musiałem iść pokutować
Brendon Urie: xddd
Brendon Urie: Gerard nie ładnie wrzeszczeć na święte krowy, bo jeszcze na ciebie klątwę rzucą
Gerard Way: one już na mnie rzuciły te klątwę, w formie Andiego i Franka, i to jeszcze zanim dorwały się do mojej czupryny
Brendon Urie: aha to nieźle
Gerard Way: ej Brendon, gdzie jesteś, te potwory się do mnie zbliżają
Frank Iero: trzeba było nie jeść ich kuzynów tak jak ja
Gerard Way: Frank! Śpisz na podłodze
Brendon Urie: sorry, stoję w kolejce w maku
Brendon Urie: jak to mięsa nie ma?
Frank Iero: no czytałem, gdzieś, że w Indiach są wege maki
Andy Hurley: Jeju, ten kraj jest idealny
Brendon Urie: chyba, kurwa, nie
Brendon Urie: mam gdzieś te ich cholerne święte krowy, chcee mięsoooo
Frank Iero: weź się brendon ogarnij, bo klątwę na nas rzucisz
Gerard Way: Boże Brendon ta krowa mnie liże, gorzej niż Frank
Frank Iero: ej!!
Brendon Urie: dobra Gerard wytrzasnołem mięso, chcesz też?
Brendon Urie: @Gerard Way
Brendon Urie: Gerard!
Andy Hulrley: sorry Gerard Way can't come to the phone right now
Brendon Urie: why?
Frank Iero: Oh, cause goni go dziki indyjski tłum, bo odepchnął świętą krowę
Brendon Urie: a skąd wy to wiecie?
Andy Hurley: bo my jesteśmy w tym tłumie
Brendon Urie: to może mu pomożecie
Frank Iero: musimy?
Gerard Way: TAK MUSICIE
Andy Hurley: Gerard, nie patrz się w telefon jak uciekasz przed dzikim tłumem
Frank Iero: no dobra pomożemy mu, ale tylko dlatego, bo obiecałem Lindsey że wróci w jednym kawałku
Andy Hurley: już i tak nie ma połowy włosów, wiec ja nie wiem, czy można to zaliczyć jako jeden kawałek
Frank Iero: wie ktoś może jak upozorować własną śmierć?
Gerard Way: ja
Gerard Way: ooo Lindsey się o mnie martwi!!
Gerard Way: mógł by mi ktoś pomoc w tej ucieczce, bo nóżki zaczynają mnie boleć
Andy Hurley: no dobra, biegnij jak naszybciej się da na statek, my z Frankiem pomożemy opóźnić tłum, a ty Brendon powiadom resztę, że szybciej wypływamy
Brendon Urie: ciekawe jak znosi reszta pasażerów statku to, że co chwile muszą przez nas przed dzikim tłumem uciekać
Frank Iero: dzisiaj rano jakiś dziwny pan wszedł nam do kajuty
Gerard Way: Frank ile razy mam ci mówić, że to był CC i robił obchód po pokojach
Brendon Urie: dobra reszta zawiadomiona
Gerard Way: dobra zdążyliśmy
Gerard Way: jak wam się udało ich odciągnąć
Frank Iero: krzyknęliśmy, że sprzedają wegańskie curry alejkę dalej
Gerard Way: serio i to wystarczyło
Andy Hurley: naprawdę musimy z tąd już wyjeżdżać
Frank Iero: widziałem jak ktoś pił tam mleko
Andy Hurley: fuuu, barbażyncy
Użytkownik Andy Hurley usunął się z rozmowy
Brendon Urie: fuuu, zboczeńcy
Użytkownik Brendon Urie usunął się z rozmowy
Gerard Way: no Franiu zostaliśmy sami
Gerard Way: nie wiedziałem, że z Lindsey takie sisiki jesteście, że sobie mnie obgadujecie
Frank Iero: no widzisz
Użytkownik Frank Iero usunął się z rozmowy
Gerard Way: ej łyżeczek kolekcjonerskich nie zdążyłem kupić
Użytkownik Gerard Way usunął się z rozmowy
Miało dzisiaj nie być rozdziału, bo tak głupio wstawiać coś takiego, po tym jak Cameron umarł, ale uznałam, że po pierwsze są ważne ogłoszenia, a po drugie może komuś humor chociaż ten rozdział poprawi.
Ogólnie przez przyszły tydzień mogę nie być aktywna na wattpad, gdyż wyjeżdżam w totalną dzicz i nie wiem jak z internetem będzie.
Tez się trochę polansuje, dostałam się na biolchem tam gdzie chciałam (stąd ten mem) i kupiłam se Danger Days i teraz wiem ze zdjęcie z okładki Frank robił.
CZYTASZ
Emo chat
ParanormalZawieszone!! "Miałeś jedną prostą robotę, a zamiast tego gonią nas indyjscy katolicy, parada równości, Meksykańska policja, piraci, europejska policja, oddziały FBI, japońskie roboty, Greenpeace, a my mamy przy sobie broń i zbiegów z więzienia, nie...